Wichura pojawiła się w Międzylesiu po godzinie 3 w nocy. Jak mówią mieszkańcy miasta wystarczyło 15 minut i było po wszystkim, a straty są tak ogromne.
Część osób dopiero po upływie czasu i przywrócenia kontaktu ze światem ma możliwość zgłaszania szkód. Dotychczas blokowały to zerwane linie i powalone drzewa, które mieszkańcy usuwają z gminnych dróg.
CZYTAJ TEŻ: Burza we Wrocławiu: Silny wiatr łamał drzewa. Strażacy usuwają skutki nawałnicy (ZDJĘCIA)
- Nagle usłyszałam wodę lejącą się w kilku miejscach i zaczęłam biegać po mieszkaniu i wyłączać wszystkie urządzenia elektryczne – mówi Chalina Wittlin, mieszkająca przy Placu Wolności w Międzylesiu. – To wyglądało jak piekło. Nawet cegły spadały, a ich kawałki leżały na parapetach.
WIĘCEJ ZOBACZ TUTAJ: Wichura pozrywała dachy i połamała drzewa w Międzylesiu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?