Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skuteczna walka ze szczurami? To możliwe, ale trzeba działać systemowo. Naukowiec podpowiada miastu, co można zrobić

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Szczury niewątpliwie są problemem Wrocławia, o którym ostatnio zrobiło się dość głośno. Naukowiec z Uniwersytetu Przyrodniczego podpowiada, jak walczyć ze szczurzą ofensywą na wrocławskich ulicach.

Dr Edyta Wincewicz z Zakładu Fizjologii Zwierząt na Wydziale Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu przygotowuje dla miasta wskazówki dotyczące skutecznej walki ze szczurami. Nie ukrywa, że to trudny temat.

- Ze szczurami walczy nie tylko Wrocław, walczy wiele miasta na świecie i mimo, że stosują różne metody, szczury nadal tam są – mówi naukowiec UPWr.

Szczurów w mieście jest za dużo

Dr Wincewicz nie chce używać słowa plaga szczurów do sytuacji, jaką obserwujemy we Wrocławiu od kilku tygodni. Mówi, że gryzonie są po prostu bardziej widoczne. Częściej wychodzą ze swoich schronień, choćby dlatego, że zrobiło się cieplej.
Mają też teraz swój okres godowy i zaczynają aktywnie poszukiwać partnerów. Ich większa liczba może się również wiązać z remontem ulicy Pomorskiej, gdzie niszczone są ich siedliska, więc się przeprowadzają, szukają nowych kryjówek.

Naukowiec z Wydziału Medycyny Weterynaryjnej UPWr nie ma jednak wątpliwości, że szczurów w mieście jest dużo, a powodów tego jest kilka.

Jej zdaniem skuteczna metoda ograniczania populacji szczurów wymaga zintegrowania i zastosowania wielu technik oraz zaangażowania wielu podmiotów.

- Szczury są od nas uzależnione. Potrzebują człowieka do życia. To my im dostarczamy jedzenie i schronienie. Dopóki ludzie nie zadbają o swoje otoczenie, nie zaczną używać koszy na śmieci prawidłowo, nie uporządkują starych sprzętów, piwnic itd., póki działania służb miejskich nie będą zintegrowane, nic się nie zmieni – wylicza dr Wincewicz.

Szczury nie żyją długo, ale licznie się rozmnażają

Długość życia dzikich szczurów norweskich jest trudna do oszacowania. Maksymalna znana długowieczność w niewoli to 3 lata. Na wolności prawdopodobnie mniej niż 18 miesięcy. Roczna śmiertelność szczurów śniadych żyjących na wolności wynosi 91–97%, przy czym większość żyje tylko rok.

- Ale rozmnażanie szczura śniadego może zachodzić przez cały rok, z różnymi sezonowymi szczytami. Ciąża trwa od 21 do 29 dni, a wielkość miotu to średnio 8 młodych. Samice mogą wydać do pięciu miotów w ciągu roku, a są zdolne do rodzenia w wieku 3 miesięcy – mówi ekspertka.

Zaznacza, że z tych powodów warto stosować jednocześnie:

  • metody sanitarne;
  • szczelność obiektów;
  • metody bezpośredniego zwalczania szkodników w celu obniżenia liczebności populacji
  • metody oceny skuteczności tych zabiegów.

Środki chemiczne w walce ze szczurami to nie wszystko

- Akcja deratyzacyjna zawsze powinna łączyć ze sobą wdrożenie dobrych praktyk sanitarnych, skutecznych środków zapobiegawczych i stosowanie trujących przynęt i samych pułapek. Poleganie wyłącznie na stosowaniu środków chemicznych nie gwarantuje eliminacji szczurzej populacji czy nawet jej ograniczenia, szczególnie, jeżeli nie będą to działania zintegrowane – podkreśla dr Wincewicz.

Wzrost liczebności gryzoni w bardzo dużej mierze zależy od dostępu zwierząt do pożywienia, schronienia i możliwości rozprzestrzeniania się. W momencie, kiedy te możliwości ograniczymy, szczury przestaną mieć możliwość rozmnażania się i zajmowania nowych terytoriów.

Jeżeli środowisko jest odpowiednie, co stwarzają sami ludzie, wówczas mimo prowadzonych akcji deratyzacyjnych populacja gryzoni bardzo dynamicznie i szybko się odradza. Należy również uwzględnić, że każde miejsce, w którym stosujemy deratyzację musi być rozpoznane, ponieważ potrzebuje dedykowanego zestawu środków – mówi pracownik Uniwersytetu Przyrodniczego.

Zasady deratyzacji

  • Akcja musi odbywać się jednocześnie na dużych i wzajemnie połączonych obszarach.
  • Kontrola szczurów musi odbywać się jednocześnie na wszystkich powierzchniach pomieszczeń i w odpowiedniej kanalizacji.
  • W przynętach należy stosować wyłącznie wysoce skuteczne i akceptowalne dla środowiska substancje, które są atrakcyjne dla dzikich szczurów.
  • Stosować odpowiednie techniki, które nie są szkodliwe dla środowiska.

Dr Edyta Wincewicz przypomina, że przykładem skutecznego ograniczenia liczby szczurów jest Budapeszt, gdzie na początku lat siedemdziesiątych podawano szczurom antykoagulanty (substancja, która zapobiega krzepnięciu krwi i w efekcie doprowadza do śmierci).

- Budapeszt nie był jedynym miastem gdzie zastosowano te metodę, ale tam działania były skoordynowane, prowadzono je na wielką skalę i powtarzano przez lata. Samo wyłożenie trutki poprzedzono dwuletnim badaniem, na skutego którego miasto podzielono na strefy i zbadano wielkość populacji szczurów w każdej z nich – opowiada naukowczyni.

Dodaje, że w ostatnim czasie pojawiają się doniesienia, że szczury do stolicy Węgier „wróciły”, ale nie ma wątpliwości, że to tam przeprowadzono najlepszy długoterminowy projekt zwalczania gryzoni na świecie.

Czy Wrocław jest w stanie powtórzyć scenariusz z Węgier?

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska