Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skowrońska-Dolata w Impelu: Nie chcę wychodzić przed szereg, ale nie mam jeszcze mistrzostwa Polski

notował i pytał Jakub Guder; twitter - @JakubGuder
fot. Paweł Relikowski
Katarzyna Skowrońska-Dolata: Miałam dużo ofert. To jednak naprawdę nie ma znaczenia. Wydaje mi się, że oferty, które dostałam, były atrakcyjne, ale najbardziej atrakcyjna była ta z Wrocławia i oto jestem (śmiech) - mówi nowa atakująca Impela Wrocław.

Ile miała Pani różnych ofert transferowych?
Miałam wiele propozycji, ale czy to ma duże znaczenie? Wybrałam to, co dla mnie jest najlepsze.

Trochę tak - to pokazuje ile pracy musieli wykonać prezesi Impela. Więcej niż pięć?
Więcej. To jednak naprawdę nie ma znaczenia. Wydaje mi się, że oferty, które dostałam, były atrakcyjne, ale najbardziej atrakcyjna była ta z Wrocławia i oto jestem (śmiech).

Dawno zdecydowała się Pani na tę przeprowadzkę?
Kontrakt został podpisany bardzo niedawno, po ostatnim meczu o brąz. To nie było tak, że czekaliśmy, by to ogłosić przez miesiąc. Umowę osobiście sygnowałam chyba przedwczoraj.

W umowie jest zapis rok plus kolejny rok. Co musi się stać, by grała Pani we Wrocławiu przez dwa lata?
To jest projekt Impela. Chcemy budować mocny zespół. Bazując na moich wcześniejszych doświadczeniach, nie podpisywałam kontraktów obowiązujących dwa lata. Zawsze jest opcja przedłużenia. By tak się stało, obie strony muszą być zadowolone ze współpracy.

Trudno się żyje w Azerbejdżanie?
Tak, dlatego tez po moich 'cudownych' doświadczeniach bardzo chciałam wrócić do Polski. Wrocław jest wspaniałym miastem i będę się tutaj dobrze czuła. Grałam ponad 10 lat za granicą i Impel stworzył mi takie warunki, że już nie muszę wyjeżdżać i być daleko od moich bliskich. Tęsknię za nimi i brakuje mi życia rodzinnego, które było dla mnie zawsze najważniejsze. Jeśli ktoś stworzył mi cudowne warunki do tego, bym mogła się wciąż rozwijać, grać na najwyższym poziomie, dzielić się swoim doświadczeniem i jeszcze być w Polsce, to dlaczego mam się tułać po Europie, po świecie? Chciałam na trochę wrócić.

Pani bliscy zostaną w Poznaniu, czy przeniosą się do Wrocławia?
To jest podzielone, bo jestem warszawianką, która przeprowadziła się do Poznania. Część mojej rodziny jest zatem w stolicy. Na pewno będą przyjeżdżać na moje mecze do Wrocławia.

Jak wygląda liga azerska?
Ma tylko pięć zespołów, więc bardzo często graliśmy ze sobą. Wszystkie drużyny są z Baku i mecze rozgrywane są właściwie w jednej hali. Nie było wielu podróży. To było coś innego niż polska liga, gdzie jest 12 drużyn. Ciekawe doświadczenie. Miałem Ligę Mistrzyń i Puchar CEV, więc było dla mnie wygodne, że nie jeździłam daleko na mecze ligowe.

A co robi się w Baku po meczach?
To już nie jest takie miasto, jak nam się wydaje. Mają dużo muzeów, o które bardzo dbają. Są różne imprezy sportowe, koncerty. Nie nudziłam się. Są piękne góry - raz wybrałam się na wycieczkę, ale na więcej czasu nie było.

Kogo zna Pani z obecnego Impela?
Sporo dziewczyn przede wszystkim ze wspólnej gry w reprezentacji. Znam Agatę Sawicką, Monikę Ptak, Asię Kaczor. Nie będzie z tym problemów.

Zaproponowano Pani we Wrocławiu razem z kontraktem kapitańską opaskę?
Ojej, proszę mnie nie pytać o takie rzeczy. Nic o tym nie wiem.

Zna Pani bliżej trenera Negro?
Znam go bardzo dobrze, ale nigdy razem nie pracowaliśmy. Wiem, co to za człowiek, jakim jest trenerem. Jest bardzo uzdolniony i Impel dokonał dobrego wyboru. Jego dobra praca z siatkarkami w hali, dobra atmosfera, a do tego dyscyplina - bo ona zawsze jest - powinny przynieść wyniki.

Liczy Pani na dziką kartę w Lidze Mistrzyń dla Impela? Droga do tego daleka.
Miałam tego świadomość zanim podpisałam kontrakt. Jeśli się nie uda, to zawsze zostaje Puchar CEV. No i możemy wywalczyć Ligę Mistrzyń na kolejny sezon. Gdzieś te rozgrywki nade mną wiszą, więc jeśli będę mogła w nich uczestniczyć, to bardzo dobrze, ale nawet jeśli się nie uda, to mnie zadowala mnie projekt, jaki powstaje w Impelu.

A w kadrze Pani zagra w tym roku?
Tak - w poniedziałek jadę do Szczyrku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska