Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sklep z galanterią „Krokodyl” znika z placu Legionów. Kultowy, wrocławski sklep zostanie zamknięty po ponad 60 latach

Remigiusz Biały
Remigiusz Biały
Sklep zostanie zamknięty ze względu na wysoki czynsz, a właściciele nie kryją żalu, że to już koniec ich rodzinnego biznesu.
Sklep zostanie zamknięty ze względu na wysoki czynsz, a właściciele nie kryją żalu, że to już koniec ich rodzinnego biznesu. Remigiusz Biały / Polska Press
Kultowy wrocławski sklep ze skórzaną galanterią, który mieści się przy placu Legionów, niedługo zostanie zamknięty. To rodzinny biznes, który z przyczyn finansowych, po 60 latach, zniknie z mapy Wrocławia. Właściciele nie kryją żalu z tego powodu, ale to nie koniec firmy.

Jeszcze tylko kilka tygodni zostało wrocławianom, aby zakupić portfel, torebkę lub aktówkę przy placu Legionów. To już pewne - zamknięty zostanie „Krokodyl” - sklep z galanterią. Większość mieszkańców Wrocławia, może śmiało przyznać, „że był tam od zawsze”, bo przez ostatnie 62 lata, miejsce na stałe wpisało się w krajobraz stolicy Dolnego Śląska.

To koniec sklepu „Krokodyl”

- Czynsz za lokal nas zjada. Jest tak wysoki, że nie jesteśmy w stanie się utrzymać. Od początku pandemii wzrósł nam o połowę. Do tego dochodzą jeszcze inne koszty związane z prowadzeniem działalności - prąd od lipca zdrożeje. Choć u nas pracownicy nie zarabiają najgorzej, to jednak podnoszenie płacy minimalnej wymuszało na nas podwyżki. A ich tempo było w ostatnich latach bardzo duże. To też spore obciążenie. Mówiąc wprost: nie wyrobimy – mówi pani Wanda Pawełczyk, właścicielka sklepu z galanterią „Krokodyl”.

Zobacz też: Politechnika Wrocławska sprzedaje ośrodek wypoczynkowy w Szklarskiej Porębie

Jednak opłaty to nie jedyny powód przez który sklep zostanie zamknięty. Zmienił się popyt, a wraz z nim i obroty. Te spadły zwłaszcza po pandemii, a wielu klientów "Krokodyla" przeniosło się do internetu. Właściciele przyznają również, że handel galanterią jest specyficzny. Wyroby skórzane nie są produktami pierwszej potrzeby jak np. bułki, a przez to, że mają służyć latami, nie są często kupowane.

- Jest przykro, ale bardziej z powodu, że to się kończy w taki sposób. W sklepie pracuję równo 40 lat. W 1990 roku gdy zaczęła się prywatyzacja przejęłam prowadzenie tego sklepu. Od razu stał się to biznes rodzinny. Gdy syn był już dorosły wszedł ze mną w spółkę. Spędzaliśmy tu całe dnie. Praca tutaj to całe moje życie. Jednak w pewnym momencie przychodzi czas na odpoczynek. Z sentymentem wspominam czasy świetności, gdy mieliśmy praktykantów, a stu dostawców dowoziło towar. Żal też jest klientów – dodaje pani Wanda Pawełczyk.

Najpierw księgarnia Wratislavia, teraz sklep Krokodyl. To miejsce z 60-letnią historią

Sklep Krokodyl funkcjonował od 62 lat. Rozpoczął działalność w 1962 roku przy ówczesnym placu PKWN-u. Co ciekawe, wtedy też rozpoczęła swoją działalność księgarnia Wratislavia i to w tym samym budynku co sklep z galanterią. Wratislavia zamknęła się w październiku 2023 roku… Właściciele jako główny powód zamknięcia księgarni wymieniali horrendalny czynsz naliczany przez Spółdzielnię Mieszkaniową Cichy Kącik.

Historia stacjonarnego sklepu "Krokodyl" zmierza ku końcowi. Będzie otwarty jeszcze kilka tygodni. W tym czasie klienci mogą kupić galanterię po obniżonych cenach. Są torebki damskie, aktówki, paski, obuwie i inne akcesoria. Sklep przez lata się zmieniał i poszerzał swoją ofertę. Funkcjonuje w nim również... punkt Poczty Polskiej.

- Sklep stacjonarny kończy działalność, ale nie firma. Teraz skupimy się głównie na sprzedaży internetowej, którą już prowadzimy kilka lat. Pracujemy też nad nową stroną internetową. Chcemy kontynuować naszą działalność z handlem galanterią. Jak przejmowaliśmy sklep mieliśmy stu dostawców z całej Polski, były to polskie, rodzinne firmy, które zaczynały na początku lat 90., teraz zostało ich 12. A ich wyroby są najwyższej jakości, produkowane są w małych zakładach. To rzeczy, które mają służyć przez 10 lat, a nie przez jeden sezon. Różnica jest taka, że nie ma na nich loga popularnej marki – mówi Dariusz Pawełczyk, syn właścicielki sklepu „Krokodyl”.

Sklep zostanie zamknięty ze względu na wysoki czynsz, a właściciele nie kryją żalu, że to już koniec ich rodzinnego biznesu.

Sklep z galanterią „Krokodyl” znika z placu Legionów. Kultow...

***
Zobacz też:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska