Siatkówka. Sawicka: Kolano pracuje, jak nowe!

Na odpowiedź na to pytanie kibice czekają najbardziej: ak się Pani czuje?
Na początku chciałam bardzo podziękować wszystkim, którzy trzymali za mnie kciuki i kibicowali w walce o powrót do zdrowia. Kosztowało mnie to dużo wysiłku i ciężkiej pracy, więc tym bardziej się cieszę, że jestem już w dobrej kondycji. Czuję się świetnie, kolano pracuje jak nowe!

To świetna wiadomość! W takim razie mecz o powrót do zdrowia zakończył się zwycięstwem. Teraz czas na rozgrywki z drużyną...
Bardzo się z tego powodu cieszę. Przed nami druga, najważniejsza część sezonu. Wierzę w mój zespół i będziemy walczyć o najwyższe cele.

Jak wraz z trenerem Jackiem Grabowskim wykorzystałyście przerwę w sezonie i jaki jest przepis na zwycięstwa w czekającej Was serii trudnych spotkań?
Ciężko trenowałyśmy, pracując nad techniką w każdym elemencie gry. O przepis natomiast trzeba zapytać trenera. Myślę, że kluczem jest zespołowość i dobra komunikacja.

Nie boi się Pani rywalizacji z Lenką Dürr o miejsce w pierwszym składzie?
Nie ma się czego bać, bo cała drużyna pracuje na zwycięstwo. To gra zespołowa, więc wierzę, że będziemy sobie pomagać, obojętnie, która z nas znajdzie się w danej chwili na boisku. Zrobię wszystko, żeby grać, bo wtedy mam wpływ na nasze wyniki. Decyzja należy do sztabu szkoleniowego. Na pewno wybiorą najlepszą z możliwych opcji.

Obserwowała Pani każdy mecz Impelek, teraz czas wrócić wreszcie na parkiet. Co sądzi Pani o poziomie Orlen Ligi w tym sezonie?
Jest wysoki. W każdym meczu musimy być świetnie przygotowane. Wiadomo, że jak co roku liczy się czołówka ligi i mam nadzieję, że będziemy w niej do samego końca.

Ma Pani jakieś postanowienia noworoczne?
Brak postanowień! (śmiech) Moim zdaniem to najlepsze wyjście. Jeśli czegoś bardzo chcę to po prostu to robię. Tu postanowienia nie mają nic do rzeczy. Trzymam kciuki za wszystkich, którzy mają cele i chcą je osiągnąć.

Łukasz Lorenc, impelwroclaw.pl