Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka: Impel Wrocław pojechał po Puchar Polski do Piły

Paweł Witkowski, JG
fot. Paweł Relikowski
W sobotę cztery najlepsze drużyny tegorocznych rozgrywek powalczą o Puchar Polski. Wśród nich jest Impel Wrocław, który awansował do turnieju finałowego w Pile po dramatycznym boju z BKS-em Bielsko-Biała.

W dwumeczu tej pary rozegrano aż dziesięć setów, a o ostatecznym wyniku zdecydowała różnica małych punktów. Podopieczne Tore Aleksandersena w półfinale zmierzą się z mistrzyniami Polski - Atomem Trefl Sopot (godz. 14.30, Polsat Sport). Natomiast w drugim pojedynku zagrają finaliści ubiegłorocznego turnieju: Muszynianka i MKS Dąbrowa Górnicza (godz. 18, Polsat Sport). Przekonamy się, czy podopieczne Waldemara Kawki spróbują obronić trofeum, czy też z imprezą pożegnają się już pierwszego dnia po ewentualnej porażce ze świeżo upieczonym zdobywcą Puchar CEV z Muszyny.

Nad sprawnym przebiegiem zawodów będą czuwać sędziowie i... kamery. Federacja po-stanowiła przekonać się, czy wideoweryfikacja sprawdzi się także w kobiecej siatkówce. W PlusLidze jest już standardem, ale w Orlen Lidze jeszcze nie zdecydowano się na takie rozwiązanie.

Wideoweryfikacja ma swoje zalety, ale też i wady. Możliwość poddania analizie decyzji sędziowskich powoduje wiele dłuższych przerw w grze, co może wybić drużyny z rytmu. Wielokrotnie po takich sytuacjach diametralnie zmieniały się losy nie tylko seta, ale i całego meczu.

Przypomnijmy - z wideo- weryfikacji zespół może skorzystać 2-krotnie podczas partii (jeśli sędzie rzeczywiście się pomylił, drużyna zachowuje prawo do dwóch weryfikacji). Sprawdzać można, czy piłka wylądowała w polu lub na aucie, czy miała kontakt z an-tenką, czy zawodnik dotknął siatki, antenki lub przekroczył linię oraz ustawienie libero przy wystawie.

W ten weekend skuteczność tej metody sprawdzą siatkarki Orlen Ligi. Na pierwszy ogień pójdą zawodniczki Impela i Atomu. Wrocławianki chyba już na dobre zapomniały o fatalnym starcie obecnego sezonu. Z meczu na mecz spisują się coraz lepiej i do Piły z pewnością nie udały się tylko na sobotę. To zespół, który może pokusić się o niespodziankę.

Jeszcze przed rewanżem BKS - Impel kapitan sopocianek Izabela Bełcik nie chciała wskazać swojego faworyta tego spotkania. - Nie ma dla mnie znaczenia, z kim zmierzymy się w półfinale - zapewniła rozgrywająca. - Z jednej strony zaliczyłyśmy małe potknięcie z Impelem w rundzie zasadniczej, z drugiej zaś z Aluprofem zawsze gramy twarde mecze- dodała.

Podopieczne Aleksander- sena wygrały już w tym sezonie z Treflem. W Sopocie pokonały gospodynie w trzech setach. Znakomicie z gry wyłączyły liderkę mistrzyń Polski - Rachel Rourke. Australijska atakująca ma imponującą średnią 5,08 pkt na set. W sobotę przekonamy się, czy Impel znów zatrzyma najlepiej punktującą Orlen Ligi. Transmisję z Piły przeprowadzi Polsat Sport.

Turniej finałowy siatkarskiego Pucharu Polski kobiet (9-10.03.2013, Piła)

Sobota: Impel Wrocław - Atom Trefl Sopot (godz. 14.30), Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna (18).

Niedziela: finał (14.30).
Spotkania pokaże Polsat Sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska