Jeszcze w ubiegłym roku mogliśmy w Orbicie oglądać Katarzynę Skowrońską-Dolatę, gwiazdę światowego formatu. W poniedziałek w pierwszej szóstce Impela Wrocław na parkiet wyszła 16-letnia atakująca Julia Szczurowska. Znak czasu i (braku) sponsora. No cóż - trzeba się pomału przyzwyczajać do nowych realiów we wrocławskiej siatkówki.
W pierwszym secie inaugurującego sezon 2017/2018 meczu z PTPS-em Piła Impelowi zabrakło zwyczajnie armat. Młoda Szczurowska zdobyła ledwie dwa punkty, a skuteczność ataku całej drużyny na poziomie 24 proc. nie mogła dać zwycięstwa. Lecz po drugiej stronie lepiej nie było. Choć PTPS miał w swoim składzie tak doświadczone zawodniczki jak kapitan Anitę Kwiatkowską czy 32-letnią Karolinę Różycką, to jednak błędy szerzyły się także wśród przyjezdnych. Efekt był taki, że w sumie aż 20 punktów padło po błędach własnych.
Bohaterem drugiego seta był niestety duet sędziowski Adam Mituta - Marek Budzik. Obaj panowie co chwilę podejmowali mocno kontrowersyjne decyzje, które irytowały raz jedną, raz drugą stronę i sprawiały, że całkiem niepotrzebnie podnosiła się atmosfera tego spotkania. Co więcej - zdarzyło się i tak, że obaj arbitrzy nie potrafili zgodzić się ze sobą. Suma ich błędów na szczęście równała się zeru, lecz nie obyło się bez żółtej kartki dla jednej z wrocławianek.
Impelki tego seta wyrwały trochę siłą woli, bo grały bardzo nierówno. Początek seta? 0:4, 4:4 i znów 10:15. Końcówka wyrównana lecz w tym chaosie tym razem pogubiły się pilanki, które ostatnią piłkę posłały w aut. Na szczęście dość wyraźnie, co ułatwiło zadanie sędziom.
Na trzeciego seta Marek Solarewicz przemeblował trochę pierwszą szóstkę - na środek wpuścił Aleksander Trojan (za Annę Łozowską) a na skrzydło 18-letnią Natalię Murek. Fanom siatkówki to nazwisko kojarzy się pewnie z Dawidem Murkiem, wybitnym reprezentantem Polski. I słusznie - bo Natalia to latorośl naszego wybitnego zawodnika. to właśnie ona - razem ze Szczurowską (zresztą też córką byłego siatkarza - Wojciecha Szczurowskiego) pociągnęły Impel do sporej przewagi już na początku tej partii. Początkowo wyglądało to bardzo obiecująco, ale w połowie seta (od 16:11) różnica zaczęła topnieć. Gdy PTPS doszedł Impelki na jeden punkt, Marek Solarewicz poprosił o czas. Skończyło się grą na przewagi, z której obronną ręką wyszły gospodynie.
Początek seta czwartego to znów popis duetu sędziowskiego, który tak wyprowadził z równowagi swoimi decyzjami trenera Solarewicza, że ten cisnął o ziemię notatkami. Oczywiście to skończyć się musiało czerwoną kartkę dla Impela - na szczęście przy obecnych przepisach to tylko strata jednego punktu. Mamy jednak nadzieję, że arbitrzy tego meczu też dostaną kartkę od komisarza Janusza Kapki, który przyglądał się temu wszystkiemu z boku.
Koniec końców ten przypływ adrenaliny dobrze wpłynął na wrocławianki, którym w pewnym momencie zaskoczyły. Przed decydującą fazą seta prowadziły 20:16, lecz wtedy zaczęły się szerzyć błędy. Najpierw aut Gałuchy, potem blok i remis 23:23. Kolejna piłka od Amerykanki Nichol poszła do Szczurowskiej, a ta się nie wystraszyła i Impel miał piłkę setową. Ostatni punkt meczu zdobyła właśnie młoda atakująca, która razem z Aleksandrą Trojan zatrzymała Różycką. Koniec końców wystep 16-latki trzeba ocenić pozytywnie - zdobyła w sumie aż 14 punktów.
MVP spotkania została Maria Stenzel. Libero miejscowych w kilku momentach popisała się faktycznie świetnymi interwencjami i w pełni zasłużenie zdobyła statuetkę dla najlepszej zawodniczki meczu.
Jest wygrana na inaugurację, były emocje w Orbicie. Gorzej z poziomem. Zwłaszcza sędziowania.
Impel Wrocław – ENEA PTPS Piła 3:1 (20:25, 25:23, 28:26, 25:23)
Impel: Gałucha (15), Szczurowska (14), Chojnacka (11), Gierak (4), Łozowska (3), Stenzel (libero) oraz Murek (12), Trojan (4) i Wawrzyniak
PTPS: Różycka (10), Baran (9), Stencel (8), Babicz (6), Wilk (6), Kwiatkowska (6), Łysiak (libero) oraz Urban (6), Szubert (2) i Pawłowska
LIGA SIATKÓWKI KOBIET. Pozostałe wyniki I kolejki: KSZO Ostrowiec Św. - Legionovia Legionowo 3:1 (17:25, 25:17, 25:21, 25:21); Developres Rzeszów - Pałac Bydgoszcz 3:2 (18:25, 25:16, 25:23, 27:29, 15:9). MKS Dąbrowa Górnicza - Muszynianka 2:3 (25:21, 25:23, 15:25, 12:25, 14:16), Chemik Police - Budowlani Toruń 3:0 (25:21, 25:23, 25:11), BKS Bielsko-Biała - Budowlani Łódź 1:3 (25:15, 17:25, 19:25, 17:25), ŁKS Łódź - Proxima Kraków 3:1 (25:21, 25:27, 25:16, 25:18).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
