W ubiegłym roku drużyna prowadzona przez Ireneusza Kłosa niespodziewanie przegrała turniej barażowy o utrzymanie w I lidze, który rozegrano w Jaworznie. Wtedy przyszło wrocławskim siatkarzom przełknąć gorycz porażki m.in. z ekipą z niewielkiego Sycowa, sponsorowanej przez... hurtownię alkoholi. Prezes Mariusz Żebrowski prowadził długo negocjacje z głównym sponsorem firmą EnergiaPro, ale ta nie zdecydował się przedłużyć umowy. Wkrótce na stronie internetowej pojawił się komunikat, że klub nie przystąpi nawet to rozgrywek II ligi, a będzie grał jedynie juniorami w lidze III.
Sezon siatkarskiej banicji zakończył się porażką - czyli brakiem awansu. W decydującym starciu gwardziści ulegli w dwumeczu ekipie z Tomaszowa. Wydawało się, że przyjdzie kolejny sezon spędzić siatkarzom na banicji w III lidze.
Jednak ze względu na zmianę przepisów, wiele klubów nie dostało licencji na grę w II lidze. Dodatkowo z rywalizacji wycofał się Rosiek Syców. Gwardia skorzystała z okazji. Dziś właśnie w tych rozgrywkach zadebiutuje.
Chociaż drużyna nie ma sponsora generalnego, liczy na włączenie się do walki o awans. W klubie oprócz weterana Macieja Krupnika są m.in. doświadczeni Mariusz Dutkiewicz czy Michał Jaszewski, którego żona od tego sezonu gra... w Impel Gwardii.
Zapowiedzi do tej pory było wiele. Jak będzie - zobaczymy. Pokonanie Rząśni byłoby dobrym prognostykiem, bo to drużyna solidna, która od kilku lat jest w czołówce ligi. Początek spotkania o 18.00 na Krupniczej. Wstęp wolny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?