Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka. Effector Kielce - Cuprum Lubin 3:2 (25:22, 13:25, 21:25, 25:20, 16:14)

Jakub Pęczkowicz
Ekipa Cuprum wraca do Lubina po ciężkim boju. Przegranym jednak
Ekipa Cuprum wraca do Lubina po ciężkim boju. Przegranym jednak ks.cuprum.pl
Siatkarze Cuprum Lubin stoczyli w środę prawdziwą bitwę z kieleckim Effectorem w 7. kolejce PlusLigi. Wygrali dwie partie, byli blisko zwycięstwa, ale polegli w końcówce tie-breaka.

Kibice w hali przy ul. Bocznej obejrzeli w środowy wieczór prawdziwą siatkarską wojnę. Beniaminek z Lubina przyjechał do Kielc po czwarte zwycięstwo w bieżących rozgrywkach PlusLigi. Zabrakło niewiele. O wyniku decydowała piąta partia, w której punkty notowane były raz po jednej, raz po drugiej stronie. Effektor przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść przy remisie 13:13. Wówczas ase, serwisowym popisał się Mateusz Bieniek. Na prowadzenie 14:13 kielczanie wyszli po błędzie holenderskiego zawodnika Cuprum Joroena Trommela. W ostatniej akcji nieomylny był Roznalin Panczew, którego skuteczny atak zakończył całe spotkanie.

Effector Kielce - Cuprum Lubin 3:2 (25:22, 13:25, 21:25, 25:20, 16:14)

Effector: Maćkowiak (5). Janusz (2), Staszewski (5), Buchowski (7), Bieniek (11), Krzysiek (20), Kaczmarek (libero) oraz Miselkis (1), Takvam (1), Pająk (1) i R. Penczew (7).

Cuprum: Trommel (15), Paszycki (7), Gromadowski (17), Kadziewicz (9), Siezieniwski (1), Łomacz, Rusek (libero) oraz Łaposzyński, Borovnajk (13), Gorzkiewicz i Romać (2).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska