Takie strefy na pewno powstaną w Gdańsku, Bydgoszczy, Płocku i wielu innych, mniejszych ośrodkach. We Wrocławiu jej nie będzie, bowiem miasto nie doszło do porozumienia z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej.
- To nie miała być tylko strefa kibiców siatkówki ale całych igrzysk. Nie znam szczegółów rozmów, ale strony nie doszły do porozumienia - mówi Stanisław Łopaciński, wiceprezes Dolnośląskiego Związki Piłki Siatkowej.
Strefa miała być zorganizowana w okolicach Hali Ludowej. Problem w tym, że obie strony miały zupełnie odmienne wyobrażenie o tym, kto ma być organizatorem strefy.
- Ze swojej strony mogliśmy wesprzeć finansowo budowę strefy, tak jak to ma miejsce w Gdańsku czy Bydgoszczy. Jednak nie doszliśmy do porozumienia z miastem. Dlatego popieramy budowę takiej strefy, ale nie będziemy partycypować w kosztach - tłumaczy Marek Kaczmarczyk, rzecznik PZPS.
W magistracie sprawę stawiają jasno. W budżecie nie ma na to pieniędzy, ale jeśli PZPS byłby organizatorem, to miasto mogło go wesprzeć, m.in. udostępniając teren.
Nieoficjalnie wiemy, że temat zupełnie nie upadł i być może zostanie podjęta jeszcze jedna próba organizacji strefy we Wrocławiu. - Ale nie nastąpi to wcześniej niż 6 sierpnia, gdy Polacy będą grali w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego - mówi nasz rozmówca.
A Ty jak uważasz? Czy we Wrocławiu powinna być olimpijska strefa kibica? Komentuj na forum!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?