Mural według projektu białoruskiej artystki Anny Redko upamiętnia przyznanie przez Parlament Europejski Nagrody imienia Sacharowa za wolność myśli białoruskiej opozycji demokratycznej w 2020 roku. Malowidło przedstawiające młodą kobietę owiniętą w białoruska flagę, zdobi ścianę kamienicy przy ulicy Legnickiej 64. - Ta postać na ścianie to suma wszystkich kobiet walczących o wolność Białorusi. To dla nas bardzo ważne, bo wiemy, że nie jesteśmy sami, że możemy liczyć na wsparcie – mówili zebrani Białorusini.
- Szanowna Pani prezydent wolnej niezależnej Białorusi – tymi słowami europoseł Robert Biedroń powitał pod muralem Swietłanę Cichanouską, a także towarzyszące jej: Tatianę Chomicz (siostra więzionej Maryi Kalesnikawej) i Wołhę Kawalkową. Podkreślił zaangażowanie i rolę kobiet w protestach i demonstracjach na Białorusi przeciwko dyktaturze Alaksandra Łukaszenki. - Stoją tutaj bohaterki ostatnich wyborów i późniejszych wydarzeń. Ich głos i nadzieja nie zostanie nigdy zatrzymana. Białorusinki i Białorusinie już wiedzą, że mają swoją ojczyznę i nigdy nie oddadzą jej żądnemu satrapie – powiedział Biedroń. Jako przedstawiciel Parlamentu Europejskiego, europoseł lewicy zapowiedział nałożenie przez Unię Europejską kolejnych sankcji na reżim Łukaszenki. W przyszłym tygodniu rada Europejska i Komisja Europejska ogłoszą czwarty pakiet sankcji przeciwko dyktatorowi i wszystkim tym, którzy pomagają mu rządzić. Będą to sankcje personalne i ekonomiczne przeciwko przedsiębiorstwom, które wspierają Łukaszenkę – zapowiedział polityk.
Swietłana Cichanouska jest liderką demokratycznej opozycji na Białorusi. W wyborach prezydenckich w 2020 roku stanęła do walki z autokratycznym prezydentem Alaksandrem Łukaszenką i zdaniem wielu obserwatorów odniosła w nich zwycięstwo.
- Reżim próbuje nas zniszczyć, ale to nie niesie ze sobą żadnej przyszłości, a tworzenie daje nam tę przyszłość i w tym my Białorusini jesteśmy bardzo mocni. W każdym takim muralu, czy w każdej nowej piosence i wierszu ujawnia się nowa Białoruś – powiedziała Swietłana Cichanouska.
Zebrani Białorusini podkreślali znaczenie takich wydarzeń. - Ktoś mógłby powiedzieć, ze to tylko gest bez większego znaczenia, ale dla nas takie gesty mają olbrzymią wagę. Wiemy, że możemy liczyć na wsparcie w Polsce i w Europie, że nie osamotnieni w walce z Łukaszenką – powiedział Stanisław od dwóch lat mieszkający we Wrocławiu. - Ta postać na ścianie to suma wszystkich kobiet walczących o wolność Białorusi. Właśnie takie symbole podtrzymują nas na duchu i pokazują, o co walczymy. Za tym powinno też iść wsparcie finansowe dla opozycji, czy choćby stypendia dla chcących studiować w Polsce, czy w Unii Europejskiej – podkreślił Władysław.
Białorusinki walczące o demokratyczne standardy na Białorusi - Swietłana Cichanouska, Tatiana Chomicz (reprezentująca Maryję Kalesnikawą) i Wołha Kawalkowa - odebrały wczoraj we Wrocławiu Nagrodę Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Dzisiejsze spotkanie i inauguracja muralu to gest solidarności z walczącymi o wolność i demokrację obywatelami Białorusi, a szczególnie z uwięzionym dziennikarzem i opozycjonistą, Romanem Protasiewiczem. Zmuszenie do lądowania cywilnego samolotu pasażerskiego i aresztowanie Protasiewicza oraz jego partnerki Sofii Sapiegi spotkało się z protestem ze strony Unii Europejskiej. Parlament Europejski zażądał uwolnienia uwięzionych oraz zapewnienia im możliwości opuszczenia kraju. Spotkanie pod muralem miało podkreślić solidarność wrocławian z przedstawicielami społeczeństwa białoruskiego.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?