W urzędzie marszałkowskim są przekonani, że przyłącze Roblandu jest nieestetyczne, a co więcej, niezgodne z przepisami sanitarnymi i przepisami ochrony środowiska. Michał Nowakowski zapewnia, że urząd marszałkowski wystąpił już do urzędu miejskiego o natychmiastową likwidację przyłącza kanalizacji fekalnej do "studzienki kanalizacji burzowej".
Tymczasem Małgorzata Szafran z urzędu miejskiego potwierdza, że terenem, na którym stoi wesołe miasteczko, zarządza Zarząd Zieleni Miejskiej. Szafran nadmienia, że ZIM nie może podpisywać umów o podłączeniu do studzienek i hydrantów. To zadanie innej miejskiej spółki - MPWiK (Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji).
MPWiK podpisało tymczasową umowę z firmą Robland, która rozstawiła wesołe miasteczko. Umowa obowiązuje do połowy kwietnia.
- Na jej mocy firma jest uprawniona do odprowadzania ścieków do kanalizacji ogólnospławnej, czyli do studzienek, do których spływają wody opadowe i kanalizacja – informuje Aleksander Łoś z MPWiK.
Aleksander Łoś obiecuje, że MPWiK potraktuje zgłoszenie poważnie i najpóźniej w poniedziałek zweryfikuje, czy Robland poprawnie wywiązuje się z umowy. MPWiK sprawdzi, czy ścieki są odprowadzane z wesołego miasteczka do właściwej studzienki. Jeżeli okaże się, że ścieki są odprowadzane do studzienki burzowej, to oznacza łamanie prawa. Niestety, na bazie zdjęcia technicy MPWiK nie są w stanie ustalić rodzaju studzienki. Muszą pojechać na miejsce osobiście.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?