Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Saperzy wydostali bombę z Odry (FILM)

Jerzy Wójcik
Paweł Relikowski
Dziś przed godz. 11 saperom z Marynarki Wojennej udało się wydostać z dna Odry we Wrocławiu bombę lotniczą z czasów drugiej wojny. Jej poszukiwania trwały od blisko tygodnia.

- To 50 kilogramowa bomba, produkcji radzieckiej - powiedział nam komandor podporucznik Piotr Gryszkiewicz, dowódca saperów ze Świnoujścia.

Niewybuch to bomba typu zapalającego. Ma niewiele ładunku wybuchowego, większą część zajmuje napalm. Gdyby wybuch nastąpił pod wodą, nie wyrządziłaby wielu szkód. Ale przed wydobyciem saperzy o tym nie wiedzieli. Dlatego też - ze względów bezpieczeństwa - na czas akcji zamknięto dla pieszych bulwary Piotra Włostowica, Xawerego Dunikowskiego oraz mosty Piaskowy i Tumski.

- Bomba jest bardzo dobrze zachowana - mówi Gryszkiewicz. Leżała na głębokości ok. 3 metrów. Statki, które pływają w tym miejscu mają zanurzenie ok. 1,5 metra.

Przypomnijmy, że o bombie głośno jest od minionego czwartku, gdy operator koparki pogłębiającej Odrę w pobliżu Wyspy Piasek, wyciągnął z wody przedmiot przypominający bombę. Przestraszony upuścił ją z powrotem do rzeki.

Wrocławscy saperzy nie mogli sobie poradzić ze zlokalizowaniem niewybuchu, bo nie mają odpowiedniego sprzętu do pracy pod wodą. Dlatego ściągnięto saperów marynarki wojennej ze Świnoujścia, którzy od soboty (z przerwami) szukali bomby.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska