Wersja oskarżenia – oszust Rafał L. oferował w internecie samochody i to po bardzo dobrych cenach. Były zdjęcia, szczegóły wyposażenia. Chętny na zakup auta musiał wpłacić zaliczkę. Oczywiście sprzedawca robił jak najlepsze wrażenie. Po jakimś czasie klient dostawał informację, że do transakcji nie dojdzie i zostaną mu zwrócone pieniądze. Ale – mimo wielu obietnic – nigdy nie były oddawane. Rekord: 250 tys zł wyłudzone od mężczyzny, który zapłacił za trzy auta: Audi Q7, Mercedes ML i KIA Sportage.
Wersja obrony: owszem Rafał L. jest winny. Ale nie co do wszystkich zarzucanych mu przestępstw. Bo w dwóch przypadkach. Poza tym jako współpracujący z prokuraturą powinien zostać potraktowany łagodniej. Należy mu się nadzwyczajne złagodzenie kary.
Tyle tylko, że – według prokuratury – to „skruszenie” było elementem gry Rafała L. z organami ścigania. Mężczyzna „sypał” opowiadając o innych oszustwach i handlu narkotykami. Liczył na nadzwyczajne złagodzenie kary i na to, że – jako współpracujący z organami ścigania – nie pójdzie do aresztu. Wtedy właśnie dokonywał swoich oszustw samochodowych.
Rafał L. pochodzi z Jelcza Laskowic. Kiedyś należał do wrocławskiego półświatka. Potem jako "skruszony" przestępca współpracował z wymiarem sprawiedliwości. Pomógł wsadzić za kratki groźny wrocławski gang niejakiego Leszka C.
Od lat jego nazwisko przewijało się w sprawach oszustw motoryzacyjnych. Najpierw były auta poleasingowe - kupowane na internetowych aukcjach. Tu mechanizm oszustwa był dość skomplikowany. bo ofiarami byli przedsiębiorcy, hurtowo handlujący samochodami. Rafał L. przekonał ich, że ma "patent" na wygrywanie licytacji.
DETEKTYW RUTKOWSKI ścigał Rafała L dziewięć lat temu
Kilka razy przeprowadził z nimi niezwykle korzystne transakcje. Samochody z górnej półki sprzedał po bardzo dobrej cenie. Gdy połknęli haczyk, nabrali do niego zaufania i zamawiali kolejne auta, płacili już "z góry". Wtedy zrywał kontakt i znikał. Później przekonywał śledczych, że auta były bardzo tanie, bo przy okazji ich sprzedaży mafia prała brudne pieniądze, a on był tylko trybikiem w maszynerii.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?