MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sadownicy liczą straty po przymrozkach. "Śliwek, moreli, brzoskwini będzie w tym roku mniej"

Jakub Sarek, Jolanta Masiewicz
Dariusz Bloch/Polska Press/zdjęcie poglądowe
- Wiśnia przemarzła połowicznie, czereśnia często w 70 procentach. Czerwona porzeczka, morela, brzoskwinia, śliwka - tych owoców na rynku będzie w tym roku zdecydowanie mniej, bo lokalnie ucierpiały nawet w 100 procentach - mówi "Kurierowi" Krzysztof Gasparski, doradca sadowniczy.

To efekt przymrozków, które nawiedziły Polskę w ubiegłym tygodniu. Jak podawało IMGW, w woj. lubelskim temperatura przy gruncie spadła w nocy z 22/23 kwietnia do nawet -4 stopni Celsjusza.

- Straty spowodowane przymrozkami są bardzo groźne, gdyż dotknęły kilku zagłębi sadowniczych, szczególnie sandomierskiego i lubelskiego, które mają duży udział w produkcji owoców - mówił w czwartek w rozmowie z PAP Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP, a zarazem poseł PSL.

Jak szacuje Krzysztof Gasparski, doradca sadowniczy, wiśnia przemarzła połowicznie, czereśnia często w 70 procentach.

- Czerwona porzeczka, morela, brzoskwinia, śliwa - tych owoców na rynku będzie w tym roku zdecydowanie mniej, bo lokalnie ucierpiały nawet w 100 procentach - wylicza Gasparski.

Przymrozki dały się we znaki także jabłoniom i gruszom.

- Szacunki mówiły nawet o stratach rzędu 80-100 proc. Czas pokaże skutki, bo drzewa w tej chwili regenerują swoje zawiązki owocowe. Są sygnały, że mimo "czarnych środków" jabłko i gruszka w części lokalizacji rośnie. Sadownicy chodzą na rzęsach, żeby te procesy wspierać nawozami i różnymi stymulatorami - podkreśla Gasparski.

I dodaje:

- Może być tak, że wydane przez drzewa jabłka i gruszki nie będą posiadały gniazda nasiennego i owoce mogą być bardziej zdeformowane i ordzawione, czyli podsumowując będą mniej urodziwe.

Zdaniem doradcy, w mniejszym stopniu mrozy odczuły truskawki.

- Te plantacje często były odkrywane przed mrozem agrowłókniną i straty dotyczą głównie owoców powstających z pierwszych kwiatostanów truskawek - wyjaśnia.

I podaje:

- Szacuje się, że po przymrozkach zachowa się 25-75 proc. planowanej produkcji zależnie od gatunku, odmiany i lokalizacji - stwierdza Gasparski.

Jak przymrozki przełożą się na ceny owoców?

- Znajdujemy się na globalnym rynku owocowym. Dla przykładu weźmy Węgry. Jeśli tam wiśnie zaowocują, nie dojdzie tam do ich przemrożenia, to z punktu widzenia przetwórczego, a wiśnia trafia głównie na rynek przetwórczy, to na ceny to nie wpłynie. Gorzej będzie w przypadku, gdy i tamtejszy plantatorzy będą borykać się także ze złymi warunkami pogodowymi i niewystarczającymi plonami. Wtedy będzie miało to duże przełożenie na ceny zarówno w hurcie, jak i detalu - ocenia Gasparski.

W jego opinii, konkretniejsze szacunki zniszczeń, których dokonały wiosenne przymrozki będą znane w drugiej połowie maja, a ostatecznie pod koniec czerwca po tzw. "świętojańskim opadzie czerwcowym". To naturalne zjawisko, służące do regulacji liczby owoców na drzewie.

Zdaniem Krzysztofa Cybulaka, wiceprezesa Związku Sadowników RP i właściciela 13-hektarowego gospodarstwa w gm. Łaziska (woj. lubelskie) kwitnienie drzew owocowych rozpoczęło się w tym roku trzy tygodnie wcześniej niż zakładano.

Zwraca też uwagę na inną rzecz.

- Ostatnie lata w sadownictwie były raz dobre, raz złe, ale z przewagą tych gorszych. To nie sprzyjało, a wręcz uniemożliwiało przygotowywanie zapasów. Ceny sprzedawanych jabłek w skupach były niskie. Powiedziałbym wręcz, że nas upodliły. Jabłko konsumpcyjne sprzedawaliśmy o 30-40 gr drożej niż jabłko przemysłowe - wskazuje Cybulak.

I dodaje, że ostatnie wiosenne przymrozki pogłębią jeszcze trudności sadowników.

Rolnicy, których uprawy ucierpiały w wyniku niekorzystnych warunków pogodowych mogą złożyć w urzędzie swojej gminy wniosek o oszacowanie szkód w uprawach. Ich nabór ruszył już w Urzędzie Gminy Wierzbica (pow. chełmski).

- Już 23 kwietnia zadzwonili pierwsi rolnicy poszkodowani przez przymrozki w nocy z poniedziałku na wtorek. We wtorek w nocy i nad ranem kolejna fala przymrozków uszkodziła plantacje truskawek. W środę rolnicy obejrzeli truskawkowe pola, a od czwartku wydawaliśmy wnioski o oszacowanie strat. Zapraszamy do składania wniosków do 10 maja - tłumaczyła w rozmowie z "Kurierem" wójt gm. Wierzbica Bożena Deniszczuk.

Od 15 maja powołana w tym celu komisja będzie szacowała szkody, aby rolnicy w części mogli zrekompensować straty wywołane przymrozkami.

- Protokół szacowania będzie można przedstawić w BP ARiMR, o ile taki nabór będzie. Może być także przydatny w negocjacjach z bankiem, gdyby rolnicy mieli problemy ze spłatą kredytów. Urząd gminy każdego roku stwarzał możliwości szacowania strat z tytułu deszczów nawalnych, gradobicia a teraz przymrozków - dodaje wójt Deniszczuk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski