Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd: Trzeba powtórzyć drugą turę wyborów w Wałbrzychu

SIYA
Piotr Kruczkowski
Piotr Kruczkowski Dariusz Gdesz
Sąd Okręgowy w Świdnicy unieważnił drugą turę wyborów prezydenckich w Wałbrzychu. Uznał również za nieważne wybory w 5. okręgu (Środmieście, Podgórze, Glinik Nowy, Glinik Stary).

Przez korupcje wyborczą trzeba powtórzyć wybory do Rady Miejskiej Wałbrzycha w okręgu wyborczym nr 5 (Śródmieście, Podgórze, Glinik Nowy, Glinik Stary). Z tego samego powodu powtórzyć trzeba II turę wyborów na prezydenta Wałbrzycha. Takie orzeczenie wydał wczoraj Sąd Okręgowy w Świdnicy, który rozpatrywał protest wyborczy komitetu Patryka Wilda Nowoczesny Wałbrzych.

Poza tym zdecydował o wygaszeniu mandatu Piotra Kruczkowskiego, prezydenta miasta, oraz pięciu radnych miejskich, którzy uzyskali mandaty w okręgu wyborczym nr 5. Dotyczy to m.in. Stefanosa Ewangielu. To na razie jedyna osoba związana z PO, która usłyszała prokuratorskie zarzuty korupcji wyborczej. Decyzja sądu nie jest jednak prawomocna i obu stronom przysługuje od niej zażalenie.

Zobacz zdjęcia i filmy z procesu

- Bardzo ważne są zeznania świadka Roberta S., który w sposób bardzo precyzyjny opisał schemat postępowania przy kupowaniu głosów - mówi sędzia Jadwiga Wójcikiewicz.

W pierwszej turze Robert S. działał w okręgu wyborczym nr 5 i miał tam kupić dla Stefanosa Ewangielu około 150-180 głosów. W drugiej turze kilkuosobowa grupa, w której działał, miała ich kupić dla Piotra Kruczkowskiego około 800-1000. Kruczkowski wygrał wtedy z Mirosławem Lubińskim różnicą 325 głosów.

Do czasu uprawomocnienia się orzeczenia Piotr Kruczkowski nadal może pełnić swoją funkcję. Podobnie pięciu radnych z okręgu wyborczego nr 5. - Wojewoda dolnośląski z decyzją o ustaleniu komisarza wyborczego wstrzymuje się do momentu uprawomocnienia orzeczenia - wyjaśnia Bartosz Wiśniewski z biura prasowego wojewody. Patryk Wild przyznaje, że dla niego najważniejsze było unieważnienie całych wyborów, dlatego zastanawia się nad zażaleniem od orzeczenia.

Zadowolony z orzeczenia jest Mirosław Lubiński, który chce unieważnienia II tury wyborów. - Mam jednak poczucie niedosytu, że całe wybory nie zostały unieważnione - mówi. On sam domaga się powtórki II tury, ale jego wniosek 28 kwietnia świdnicki sąd odrzucił.

Z tego powodu wczorajszym orzeczeniem zdziwione są dolnośląskie władze PO. - Orzeczenie sądu jest zaskakujące, bo w ciągu kilku dni sąd wydał dwa różne werdykty - mówi szef dolnośląskiej PO, europoseł Jacek Protasiewicz. Sam Kruczkowski na razie nie komentuje sprawy. Nie był wczoraj w sądzie, bo wyjechał na... urlop do Rzymu. Na jego powrót czekają też w PO.

- Decyzja sądu tworzy nową sytuację polityczną w Wałbrzychu. Wymaga specjalnego posiedzenia władz PO z udziałem prezydenta Kruczkowskiego. Ma do niego dojść w przyszłym tygodniu - mówi Protasiewicz.

Jarosław Gowin, poseł Platformy, przyznaje, że krajowe władze sugerowały prezydentowi Wałbrzycha, by poddał się ponownej weryfikacji. - Prezydent Wałbrzycha tłumaczył jednak, że nie widzi powodu, bo on z procederem kupowania głosów nie miał nic wspólnego - relacjonuje Jarosław Gowin.

Współpraca: SIYA, MR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska