Rzecz o języku

W środowiskach akademickich niepotrzebnie zamienia się utrwalone tradycją postacie "pracuję na uniwersytecie" czy "wykładam na politechnice" na syntagmy "pracuję w uniwersytecie", "wykładam w politechnice" (uczciwie informuję, że te ostatnie zdobyły sobie status dopuszczonych przez normę wariantów, ale w moim odczuciu są właściwe tylko wtedy, gdy chodzi o znaczenie lokatywne: wykładam w politechnice - "wykładam w budynku politechniki", spotkamy się w uniwersytecie - "spotkamy się w budynku uniwersytetu").

W prasie czytam często o takich czy innych robotach "wykonywanych w Starym Mieście" - tak jakby chodziło o miejscowość nazywającą się Stare Miasto. Tymczasem gdy ma się na myśli Stare Miasto czy Starówkę - "część miasta", jedynie poprawne są związki wyrazowe z przyimkiem "na": "roboty na Starym Mieście", "prace na Starówce" - tak jak "na Sępolnie" (dzielnica Wrocławia), "na Żoliborzu" (dzielnica Warszawy), "na Załężu" (dzielnica Katowic) (wyjątkiem jest Śródmieście - wchodzące w związki składniowe za pośrednictwem przyimków "w", "do": "roboty w Śródmieściu", "objazd do Śródmieścia").

A skoro się tu już pojawił rzeczownik objazd... Nie ma dnia, bym się nie spotkał we Wrocławiu z tablicami informacyjnymi typu "objazd do Biskupina", "objazd do Ostrowa Tumskiego" - znów tak jakby to były nazwy miejscowości. Ponieważ mamy do czynienia z częściami miasta, jedynie uzasadnione są objazdy "na Biskupin" i "na Ostrów Tumski".

Środowiska lekarskie z kolei dosłownie bombardują mnie ostatnio pytaniami o właściwy przyimek połączony z rzeczownikiem oddział. Niezmiennie uspokajam zainteresowanych, że w odniesieniu do oddziału szpitalnego obowiązuje składnia z "na": "na oddziale intensywnej terapii", "na intensywnej terapii", "na oddziale urologicznym", "na urologii", "na oddziale kardiologicznym", "na kardiologii" itp.
Przyimek "w" należy łączyć z oddziałem wojska lub wtedy, gdy używamy tego rzeczownika w wychodzącym z użycia znaczeniu "klasa": "w oddziale piechoty", "w tym oddziale", "w piątym oddziale" itp.