Idą starsi i młodsi. Od malutkich dzieci z rodzicami przez młodzież, dorosłych i seniorów. Piesza Pielgrzymka Wrocławska jest jedną z najstarszych w Polsce. Katolicy z całej archidiecezji wrocławskiej przemierzają na pieszo trasę Wrocław-Częstochowa. Tym razem pod hasłem "Piękna Oblubienica", nawiązującym do Maryi.
Zobacz obszerną galerię zdjęć!
Wędrują podzieleni na różne grupy o różnym charakterze. Jest grupa pokutna, studencka, młodzieżowa, czytająca Biblię oraz takie związane z konkretnymi zgromadzeniami zakonnymi (franciszkańska, salezjańska, czy paulińska) lub obszarami (dekanatami).
Pielgrzymi przechodzą średnio 30 kilometrów dziennie. Na inaugurację Mszy świętej w archikatedrze wrocławskiej przewodniczył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski.
- Pielgrzymka to doskonały czas, by przedstawiać Panu Bogu własne intencje, ale także by poczuć się częścią wspólnoty zmierzającej ku zbawieniu, wziąć na siebie odpowiedzialność za wiarę innych oraz świadczyć o swojej przynależności do Chrystusa - stwierdza abp Kupny.
Całą trasę z wiernymi idzie wrocławski biskup pomocniczy bp Jacek Kiciński, który uczestniczy w tym wydarzeniu co roku. A na pieszo do Częstochowy szedł już prawie 30 razy.
- Piesza pielgrzymka to takie rekolekcje w drodze, czas odnowy duchowej. My dzisiaj wszyscy chcemy mieć dobrą energię i nastrój, a dla chrześcijan źrodłem energii jest właśnie spotkanie z Bogiem. Ta pielgrzymka to wspólna droga, wspólne przeżycia i doświadczenie miłości i wspólnoty innych ludzi, którzy budują wzajemne więzi. Pielgrzymi dziękują Bogu za to, co otrzymali, proszą w różnych intencjach. Pielgrzymka moim zdaniem to znak czasu, który musimy na nowo odczytać - mówi bp Kiciński.
Przypomnijmy, że pomysłodawcą i wieloletnim przewodnikiem wrocławskiej pielgrzymki był śp. ks. Stanisław Orzechowski - legendarny duszpasterz "Solidarności".
Pierwszego dnia wierni dotrą do Trzebnicy, potem przejdą przez:
- Oleśnicę,
- Namysłów,
- Wierzbice Górną,
- Kluczbork,
- Borki Wielkie,
- Cisie.
10 sierpnia dojdą na Jasną Górę przed obraz Królowej Polski.
- Już szósty raz wybrałem się na pieszą pielgrzymkę. To czas, w którym na pewno będę miał okazję przemyśleć swoje życie. Czuję taką potrzebę, by udać się na Jasną Górę do Maryi. W tym wydarzeniu przyciąga mnie atmosfera, otwartość ludzi. To wymagający wyzwanie, bo jednak przejście ponad 200 kilometrów daje się czasem we znaki, ale wiem, że ten okres przynosi potem wspaniałe owoce duchowe. Dobrze jest czasem porzucić codzienną wygodnę, łóżko z kołdrą - bo śpimy w namiotach - by docenić to, co mamy każdego dnia - opowiada 30-letni Konrad Buranicz, który wędruje w grupie nr 20.
Zobacz też:
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?