Musimy przyznać, że jeszcze nie widzieliśmy tak zdenerwowanego trenera Tadeusza Pawłowskiego. W czwartek szkoleniowiec WKS-u spotkał się z dziennikarzami przed piątkowym meczem z Ruchem Chorzów.
Jednak zamiast mówić od początku o meczu zaczął od deklaracji, by nie stawiać go w opozycji do zarządu klubu. - Nie mam pretensji do zarządu. Zawsze mówiłem w liczbie mnogiej, bo utożsamiam się z klubem. Nie chcę, żeby mi wkładano w usta sekwencje polityczne. Mam wrażenie, że niektóre teksty we wrocławskiej prasie pisane są na zamówienie - stwierdził Pawłowski odnosząc się do publikacji, które sugerowały w ostatnim czasie, że szkoleniowiec podważa klubową politykę. On zaznacza tymczasem zawsze, że „jest tylko pracownikiem klubu”.
Pytany o swoją przyszłość nie chciał się wypowiadać w tej sprawie. - Czy boję się zmiany trenera po ewentualnej porażce z Ruchem? Nie będę tego komentował - odparła krótko. Nie chciał też mówić, czy w ostatnich dniach był na spotkaniu z zarządem lub radą nadzorczą. - To jest moja sprawa. Podobnie jak to, co dzieje się w szatni, z której też nic nie wychodzi - stwierdził opiekun WKS-u. Szkoleniowiec z całą pewnością osobiście nie mógł spotkać się z prezesem Pawłem Żelemem, bo ten... poszedł na urlop. Najwidoczniej jest spokojny o to, co dzieje się w zespole.
Pierwszymi ofiarami kryzysu stali się - trochę niespodziewanie - Adam Kokoszka i Peter Grajciar, którzy nie znaleźli się w kadrze na mecz z Ruchem. - Wybraliśmy na to spotkanie najlepszą osiemnastkę i bierzemy za nią odpowiedzialność - oznajmił trener i zapowiedział, że będą pewne zmiany w składzie na pojedynek z „Niebieskimi”. Dopytywany o przyczyny nieobecności w Chorzowie wspomnianej dwójki stwierdził, że zadecydowały wyłącznie względy sportowe.
Pawłowski: To moja sprawa, czy spotkałem się z prezesem lub radą nadzorczą
Jeśli ktoś doszukiwałby się otwartego konfliktu, to między szkoleniowcem a zawodnikami nie doszło ponoć do żadnych tarć. Dziwi jednak, że padło akurat na Kokoszkę, bo wydawało się do niedawna, że to jeden z kluczowych żołnierzy Tadeusza Pawłowskiego. Do tej pory zagrał we wszystkich możliwych meczach i tylko w dwóch został zmieniony - w pierwszym, z IFK Göteborg - gdy brakowało mu jeszcze ogrania i w ostatnim z Koroną, kiedy był jednym z najsłabszych na boisku. Potrafilibyśmy wskazać kilku gorszych zawodników od niego. Podobnie jeśli chodzi o Grajciara.
- Ruch to drużyna, którą możemy pokonać - przekonuje Pawłowski. Chorzowianie przegrali dwa ostatnie mecze u siebie, a od czterech kolejek są również bez zwycięstwa.
- To zespół party na bieganiu i walce. Ma w składzie solidnych, polskich ligowców. Ostatnio zdobył punkt na LEchu po dwóch stałych fragmentach gry. Wiadomo, że dobre wyniki wprowadzają dobrą atmosferę. My jesteśmy na tym etapie, że pojawia się dużo pytań. Starałem się wszystko wyjaśnić. Ciężką pracą nadrobimy zaległości - dodał trener.
Ekstraklasa - XIII kolejka
Piątek: Ruch Chorzów - Śląsk Wrocław (godz. 18, Eurosport 2), Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków (20.30, Canal+ Sport).
Sobota: Cracovia - Pogoń Szczecin (15.30, Canal+ Sport 2), Piast Gliwice - Korona Kielce (18, Canal+ Sport), Zagłębie Lubin - Górnik Łęczna (18, nSport+).
Niedziela: Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Lechia Gdańsk (15.30, Canal+ Sport), Legia Warszawa - Lech Poznań (18, Canal+).
Poniedziałek: Górnik Zabrze - Podbeskidzie Bielsko-Biała (18, Eurosport 2).
Jakub Guder, Twitter - @JakubGuder
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
