Równo 60 lat temu odizolowano Wrocław od świata zewnętrznego. Zobaczcie to na archiwalnych zdjęciach

Po latach badań archiwalnych materiałów, naukowcy zgadzają się, że wirus został przywieziony do kraju przez Bonifacego Jedynaka, funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa, który odbywał służbę w Azji. Choroba, która dotąd była znana w Polsce jedynie z podręczników medycznych, zaskoczyła zarówno pracowników służby zdrowia, jak i administrację państwową. Przez sześć tygodni wirus i powiązana z nim choroba nie zostały właściwie rozpoznane i zdiagnozowane.

- Właściwą diagnozę postawił dr Bogumił Arendzikowski z Miejskiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, który rozpoznał objawy ospy prawdziwej u chłopca. Dziecko wcześniej leczone z powodu ospy wietrznej, choroby, na którą można zachorować tylko raz, co ułatwiło właściwą diagnozę - informuje Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemologiczna we Wrocławiu.

Walka z wirusem wymagała od ówczesnych władz podjęcia nadzwyczajnych działań zarówno w mieście, jak i w ówczesnym województwie wrocławskim. Na początku utworzono specjalistyczne zespoły lekarskie, których zadaniem było wyszukiwanie potencjalnie zarażonych i postawienie im właściwej diagnozy. Jednocześnie pojawiła się konieczność utworzenia izolatoriów dla osób z kontaktami z wirusem oraz szpitali przeciwospowych. Miasto zostało na kilka tygodni sparaliżowane i odcięte od reszty kraju kordonem sanitarnym.

- Jednak największym wyzwaniem organizacyjnym okazała się akcja zaszczepienia prawie 2,6 miliona mieszkańców ówczesnego województwa wrocławskiego w bardzo krótkim czasie - dodają pracownicy WSSE.

Pełna mobilizacja pracowników wrocławskiej służby zdrowia, którzy przez dwa miesiące nie mieli szans na odpoczynek, stawiała czoła wyzwaniom na pierwszej linii frontu i zakończyła się pod koniec września 1963 roku. Podczas epidemii zmarło łącznie 7 osób, w tym 4 pracowników służby zdrowia.

Muzeum Historyczne przypomina to wydarzenie i serdecznie zaprasza na otwartą wystawę w Pałacu Królewskim przy ulicy Kazimierza Wielkiego. Na wystawie prezentowane są fotografie autorstwa Mieczysława Dołęgi, znanego fotoreportera "Gazety Robotniczej", która była bezpośrednim poprzednikiem dzisiejszej "Gazety Wrocławskiej". Zdjęcia te stanowią niezwykłą pamiątkę tego okresu i przypominają trudne czasy, związane z walką z ospą.

- Fotografie dokumentują przebieg ówczesnych zdarzeń, walkę z epidemią, pokazują jak radzili sobie z nią wrocławianie. Tytuł wystawy "Odizolowani" nie jest przypadkowy. Bohaterami są osoby będące w różnego rodzaju miejscach odosobnienia, izolatoriach, szpitalach. Staramy się przybliżyć ich sytuację – mówi Mateusz Magda z Muzeum Miejskiego Wrocławia, kurator wystawy.

Warto odwiedzić wystawę i przyjrzeć się unikalnym fotografiom, które oddają atmosferę tamtych dni.

Wystawa "Odizolowani 1963. Epidemia ospy we Wrocławiu” trwa do 10 września w Pałacu Królewskim przy ul. Kazimierza Wielkiego 35. Od środy do soboty muzeum otwarte jest od godz. 11 do godz. 17. W niedzielę od godz. 10 do godz. 18. Bilet normalny kosztuje 15 zł, ulgowy 10 zł. Więcej informacji dostępnych jest na tej stronie: INFORMACJE O BILETACH.

ZOBACZ FILM O WYSTAWIE W MUZEUM: