Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rok olimpijski. Czy nasi złomiarze sprawią, że sierpień będzie piękny?

Wojciech Koerber
Nasze trzy złote nadzieje na tegoroczne igrzyska: Anita Włodarczyk, Paweł Fajdek i Piotr Małachowski.
Nasze trzy złote nadzieje na tegoroczne igrzyska: Anita Włodarczyk, Paweł Fajdek i Piotr Małachowski. Szymon Starnawski
Apetyt na organizację Igrzysk XXXI Olimpiady miało pierwotnie siedem miast, w tym pobliska Praga. Musiała jednak dysponować zbyt małą liczbą czerwonych dywanów - i czerwonych win - gdyż po wypełnieniu przez kandydatów specjalnego kwestionariusza działacze MKOl.-u umieścili w finale Chicago, Madryt, Tokio i Rio de Janeiro. Pijemy, rzecz jasna, do coraz bardziej wybujałych żądań, jakie względem potencjalnych organizatorów igrzysk zwykli ostatnio wysuwać sternicy światowego ruchu olimpijskiego.

W pierwszej rundzie głosowania najwięcej rąk uniesiono przy kandydaturze Madrytu, lecz potrzebne okazały się dwie kolejne rozgrywki. W decydującej Rio pokonało stolicę Hiszpanii stosunkiem głosów 66-32, a rzecz działa się 2 października 2009 roku w Kopenhadze.

W 2014 roku Rio de Janeiro było jednym z dwunastu brazylijskich miast, które gościły uczestników futbolowego mundialu. Na tamtejszej Maracanie rozegrano nawet zwycięski dla Niemców finał z Argentyną (złota bramka w dogrywce Mario Götze). Miejscowi kibice walczyli już jednak wtedy z głęboką depresją wywołaną kompromitującą porażką w półfinale z Niemcami (1:7) oraz przegraną 0:3 z Holandią w meczu o trzecie miejsce. Narodowa tragedia, a także wysokie koszty przyszykowania obu imprez - mundialu oraz igrzysk - sprawiły, że chwilowo Brazylijczycy, zwłaszcza ci biedniejsi, zaczęli się domagać mniej igrzysk, a więcej chleba. Igrzyska jednak będą, w dniach 5-21 sierpnia.

Medale zostaną rozdane w 28 dyscyplinach, a powalczy o nie około 10 500 sportowców. W teorii, bo przecież niektórzy wciąż wybierają się na igrzyska po to tylko, by móc się mianować olimpijczykami. Do programu wracają golf i rugby, a na wspomnianej Maracanie zaplanowano ceremonię otwarcia i zamknięcia igrzysk. Po raz pierwszy w historii na głównej arenie nie odbędą się zmagania lekkoatletów, dla których zarezerwowano Estádio Olímpico João Havelange.

Do misji Rio szykuje się TVP, planując 600 godzin transmisji na czterech antenach, a także możliwość śledzenia na żywo wszystkich zawodów w serwisie internetowym sport.tvp.pl. Kanały TVP1 i TVP2 mają pokazać łącznie 250 godzin transmisji, a z uwagi na pięciogodzinną różnicę czasu między Warszawą a Rio będą się one zaczynały około godz. 13, a kończyły o 5 nad ranem. Dokładniej rzecz biorąc plan jest taki: TVP1 - 17.30–19.20 i 22.50–05.00; TVP2 - 13.00–17.30 i 19.20–22.20. Do tego TVP Sport będzie nadawała jak najbardziej upierdliwa teściowa - 24 godziny na dobę. Jeśli pojawią się sukcesy, to i będziemy chłonąć retransmisje między godz. 8 a 14.

TVP przydzieliła olimpijskie paszporty sześciu swoim ekipom reporterskim, by nie przeoczyć żadnej miłej niespodzianki. A te są przecież częścią igrzysk. Od 2004 roku nie jesteśmy jednak w stanie przekroczyć liczby 10 medali. Tyle właśnie krążków przywoziliśmy z Aten (3-2-5), Pekinu (3-6-1) oraz Londynu (2-2-6). Tym razem prognozy na sierpień są nieco lepsze. Na dziś pewniakami do medali jest grupa... złomiarzy, a więc trio operujące żelastwem: Anita Włodarczyk, Paweł Fajdek (oboje młot) i Piotr Małachowski (dysk). Wszystkim im do spełnienia brakuje już tylko jednego - złota olimpijskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska