Specjalnie na potrzeby imprezy na czwartym poziomie parkingu przy SKS powstał tor o długości prawie 60 m. Rywalizowało na nim przeszło dwadzieścia maszyn o wadze maksymalnie 20 kg i wysokości do 80 cm. Ścigały się zarówno pojazdy zdalnie sterowane, jak i autonomiczne, które poruszają się bez jakiejkolwiek ingerencji człowieka.
Nowością podczas tegorocznych zawodów były zmagania na moc silników. Roboty mierzyły się między sobą w przeciąganiu liny, a także próbowały przesunąć kilkutonowy samochód.
- Zorganizowaliśmy także zawody dla robotów ratowniczych, które musiały pokonać specjalny tor przeszkód. Chcemy rozszerzyć działalność naszego koła o tę dziedzinę. To specjalne roboty z manipulatorami, które mogą pomagać ludziom w niebezpiecznych sytuacjach oraz w miejscach, w które nie chcemy wysyłać ludzi. Mogą m.in. otwierać sejfy, czy przełączać bezpieczniki - mówi Sebastian Mróz z międzywydziałowego koła naukowego mechatroniki "Synergia", które było organizatorem zawodów.
W konkurencji na najlepszą konstrukcję zwyciężył z kolei zdalnie sterowany autobus miejski skonstruowany przez Marcina Białasa z Kiełczowa.
- Elektroniką interesuję się od szkoły podstawowej, a robotami od technikum. Teraz rozwijam tę pasję na Politechnice. Byłem na zawodach już w ubiegłym roku i widziałem, że przeważają roboty autonomiczne i samochody wyścigowe, więc postanowiłem pójść w zupełnie innym kierunku i stworzyć autobus. Sam go skonstruowałem i zrobiłem do niego także oprogramowanie – mówi Marcin Białas. – Nie sztuką jest kupić zdalnie sterowany samochód. Dużo więcej frajdy daje stworzenie go od podstaw – dodaje.
Zawody zorganizowało Międzywydziałowe Koło Naukowe Mechatroniki „Synergia” i Stowarzyszenie na Rzecze Rozwoju Nauki i Kultury „Progresja”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?