Dyrektor PLK zapewnił jedynie, że wykonywane będą prace doraźne, bo nadal odbywa się tam ruch towarowy. Przypomnijmy, ruch pasażerski został zawieszony, bo ze względu na zły stan torów, na tym około 25-kilometrowym odcinku wprowadzono kilkanaście ograniczeń prędkości (nawet do 33 km/h). Nic więc dziwnego, że chętnych do podróżowania nie ma. Dlatego w planach urzędu marszałkowskiego, jeśli chodzi o rozkład jazdy 2013/14, nie ma zapisu o przywróceniu regionalnych połączeń kolejowych na odcinku Legnica - Rudna - Gwizdanów. Tylko od remontu tego odcinka zależy powrót pociągów na tę trasę.
O tym mówili też w środę w Legnicy Grzegorz Schetyna, poseł PO, i Rafał Jurkowlaniec, marszałek województwa, na spotkaniu dotyczącym podziału unijnych pieniędzy na lata 2014-20. Z wypowiedzi marszałka wynika, że rozpoczną się starania, by remont linii kolejowej finansowany był z puli rządowej. Na razie są to tylko deklaracje.
Rewitalizacja linii kolejowej nr 289 Legnica - Rudna - Gwizdanów była już planowana w terminie do 2014 roku. Przeznaczono na ten cel 150 mln zł. Ale nic z tego nie wyszło. O pomoc w zrealizowaniu tego planu do Ryszarda Zbrzyznego, lubińskiego posła Sojuszu Lewicy Demokratycznej zwróciło się Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Komunikacji oddział Zagłębie Miedziowe. "Rewitalizacja linii nr 289 jest niezbędna do utworzenia bardzo atrakcyjnej oferty przewozowej w aglomeracji Legnicko-Głogowskiego Okręgu Miedziowego oraz efektywnego włączenia 80-tysięcznego Lubina i 22-tysięcznych Polkowic w system szybkich połączeń kolejowych ze stolicą województwa Wrocławiem. Celem samorządów LGOM jest utworzenie zintegrowanego sytemu komunikacji zbiorowej w 400-tysięcznej aglomeracji..." - czytamy w piśmie do posła.
- Znam sprawę. Już wcześniej składałem w tej sprawie interpelację - mówi Ryszard Zbrzyzny. Jego pisma nie przyniosły efektu.
Tymczasem zintegrowany system komunikacji zbiorowej w LGOM nabiera kształtów. Wczoraj na spotkania w Lubinie padły konkretne propozycje. Wkrótce samorządy od Legnicy po Głogów mają zdecydować, czy wezmą udział w projekcie "Jeden bilet, jedna taryfa", który ma objąć podróżowanie autobusami, busami i pociągami. Jego zwolennikiem jest Robert Raczyński, prezydent Lubina. Nie omieszkał wspomnieć o feralnym odcinku kolejowym i jego niedoszłym remoncie. - Kolej otrzymała negatywną opinię środowiskową, ale nie protestowała - mówił Raczyński.
Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK, przypomina, że rewitalizacja tej trasy miała być wykonana do 2015 r. A odwołania trwają długo, więc być może nie udałoby się wykonać robót w terminie. - Inwestycja została przełożona do kolejnej perspektywy - dodaje rzecznik spółki.
Chodzi o projekty, które będą realizowane w latach 2014-20 z funduszy unijnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?