Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekrutacja do żłobków. Rodzice: "Znów wygrali cwaniacy"

AB
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne S³Awomir Mielnik
Rodzice zaalarmowali nas, że podczas rekrutacji do żłobków niektórzy rodzice oszukiwali i dlatego ich dzieci dostały się do żłobków. Co dalej?

O sprawie poinformowali nas zaniepokojeni rodzice. W jednym z punktów regulaminu rekrutacji do żłobków stanowi, że "wniosek zgłoszenia dziecka do żłobka na rok 2017/2018 składa się tylko w jednym żłobku. Złożenie wniosku w więcej niż jednym żłobku skutkuje wykluczeniem z rekrutacji".

Okazało się jednak, że niektórzy rodzice nie dostosowali się do tego zapisu i po prostu oszukali system. - Podczas sprawdzania wyników pojawiła się mama, która zapytana czy dostała się (jej dziecko - przyp.red.) do żłobka powiedziała, że właśnie idzie sprawdzić, ale złożyła dokumenty do kilku żłobków z puli miasta i w jednym już się dostała, w innym jest na szóstym miejscu rezerwowym i jeszcze sprawdzi w kolejnym jak jej poszło - informuje nas jedna z mam, która złożyła podanie tylko do jednego żłobka, zgodnie z regulaminem rekrutacji. Niestety jej dziecko się nie dostało.

- Sprawa nie dawała mi spokoju zwłaszcza, że zaczęły dochodzić do mnie sygnał, że mógł to nie być odosobniony przypadek. Zadzwoniłam do osoby zajmującej się rekrutacją. Tam co prawda pani zapewniała mnie, że weryfikacja musiała mieć miejsce, ale pytania, jaki organ ją przeprowadził, na jakim etapie rekrutacji i w jakim trybie - nie była mi w stanie powiedzieć. Potem przebiłam się przez sześć osób w Urzędzie Prezydenta Wrocławia aż dotarłam do Pani w Departamencie Zdrowia i Spraw Społecznych, która przez kilka minut kluczyła, ale ostatecznie przyznała, że w tym roku Departament nie zrealizował tego punktu regulaminu, czyli nie weryfikował ilości złożonych wniosków przez jedną osobę - żali się nadal mama i dodaje, że jest to zadziwiające, bo porównanie peseli nie wydaje się zbyt skomplikowaną sprawą.

- Oznacza to, że kolejny raz wygrali cwaniacy - kwituje kobieta i dodaje, że w rekrutacji uzupełniającej do żłobka miasto nadal premiuje nieuczciwych rodziców.

- Od poniedziałku rozpoczyna się rekrutacja uzupełniająca, do której może przystąpić rodzic, którego dziecko się nie dostało do żłobka i pobierze z tej placówki dokumenty potwierdzające nieprzyjęcie do żłobka. To oznacza, że cwaniacy, którzy złożyli dokumenty do kilku żłobków, nadal są na wygranej pozycji, ponieważ otrzymają odpowiednio więcej zaświadczeń o nieprzyjęciu i kolejny raz będą mogli wziąć udział w rekrutacji do kilku placówek - dodaje.

Co na to urzędnicy? Katarzyna Sarka przyznaje, że taka sytuacja ma miejsce co roku i każdego roku urzędnicy ją sprawdzają. - Jak co roku jest to weryfikowane. Dzieci osób, które nie dostosowały się do regulaminu rekrutacji będą z niej wyłączone - deklaruje Sarka.

W zeszłym roku urzędnicy zdyskwalifikowali z list rekrutacyjnych 13 dzieci. W tym roku obiecują, że ponownie będą sprawdzać nieuczciwych rodziców.

Od poniedziałku rusza rekrutacja uzupełniająca. Wolnych jest 63 miejsca. Do tego, jak tłumaczy urzędniczka, zwolnią się jeszcze te miejsca, które zostaną po dzieciach, które z uwagi na nieuczciwość swoich rodziców, zostaną wykreślone z list dzieci przyjętych.

ZOBACZ TAKŻE: NA POLITECHNICE WROCŁAWSKIEJ ZBUDOWALI ELEKTRYCZNY MOTOCYKL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska