Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekordowa liczba zmarłych. We Wrocławiu na pogrzeb trzeba czekać w długiej kolejce

AZ
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Joanna Urbaniec / Polskapress
- Grafiki ceremonii pogrzebowych mamy wypełnione na kilkanaście dni naprzód – alarmują pracownicy wrocławskiego Zarządu Cmentarzy Komunalnych. Na pogrzeb we Wrocławiu trzeba dziś czekać nawet dwa tygodnie. To skutki rekordowej liczby zgonów spowodowanej epidemią koronawirusa. W sierpniu na Dolnym Śląsku zmarło 2 645 osób, we wrześniu - 2 665, a w październiku - aż 3 665.

Z danych Ministerstwo Cyfryzacji wynika, że w październiku urzędy stanu cywilnego zarejestrowały aż 49 132 zgony w całym kraju, podczas gdy we wrześniu było ich niewiele ponad 34 tysiące. Na Dolnym Śląsku w październiku zmarło 3 665 osób, podczas gdy we wrześniu odnotowano 2 665 zgonów, a w sierpniu w- 2 645.

Administrator największych nekropolii we Wrocławiu - Zarząd Cmentarzy Komunalnych - alarmuje, że już teraz ledwo nadąża z pochówkami. - Od kilkunastu dni widać wyraźnie szybko rosnącą liczbę zgłaszających się do nas rodzin zmarłych. Podczas gdy jeszcze we wrześniu na pochówek na naszych największych cmentarzach, Osobowickim i Grabiszyńskim, czekało się do czterech, pięciu dni, to już teraz mamy grafik wypełniony na najbliższe dwa tygodnie – mówi Joanna Sipińska-Hołod z ZCK. Przed kilkoma dniami liczba pochówków na tych nekropoliach nie przekraczała dziesięciu dziennie, dziś jest to już nawet po kilkanaście uroczystości. Wzrosła też wyraźnie liczba pochówków na cmentarzu komunalnym na Psim Polu.

Zobacz także

- Chowamy zmarłych od 8 rano do 15 i ze względu szybko zapadający mrok nie chcemy organizować ceremonii w późniejszych godzinach. Zastanawiamy się jak to rozwiązać, może pewnym wyjściem byłby skrócenie ceremonii. Teraz trwają około 45 minut. Jednak z drugiej strony nie chcemy ponaglać żałobników - wyjaśnia Joanna Sipińska-Hołod. W tej sytuacji obawia się, że kolejka z pochówkami będzie rosła. - Mogę jednak zapewnić, że póki co na naszych cmentarzach nie ma problemu z brakiem miejsc pod kwatery – uspokaja.

Najwcześniej w połowie grudnia możemy spodziewać się zniesienia części obostrzeń obowiązujących dziś w Polsce. Zapowiedział to w piątek w rozmowie z radiem Zet profesor Andrzej Horban, szef doradców premiera ds. epidemii. Horban wyjaśnił, że będzie to możliwe dzięki temu, że wzrost liczy zakażeń w Polsce zatrzymał się.- Jeżeli wszyscy utrzymają ten sposób zachowania, jak w tej chwili, to liczba nowych zachorowań powinna spadać. Jak zacznie spadać to jesteśmy na zupełnie dobrej drodze - stwierdził Horban. - Jeżeli będziemy stosowali się do zaleceń, to istnieje bardzo duża szansa, że w okolicach świąt będziemy w miarę normalnie funkcjonować i zdecydowana część zaleceń zostanie wycofana - dodał.Jakie obostrzenia mogą zostać zniesione w pierwszej kolejności? Zobacz ich listę na kolejnych slajdach - posługuj się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.Przejdź do kolejnego slajdu ----

Rząd myśli o zniesieniu części obostrzeń. Padły daty

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska