Oto cały list radnej PiS
Szanowny Panie Prezydencie…
W związku z ostatnią decyzją zarządu MPWiK o udzieleniu pożyczki dla Spółki WKS Śląsk Wrocław, pozwalam sobie zabrać głos. Pora na chwilę prawdy…
Pora się przyznać, że eksperyment z Solorzem się nie powiódł. Wiem, że przyznanie się do porażki może być trudne ale brnięcie w to dalej może mieć skutki drastyczne, bo w oczach mieszkańców autorytet straci nie Pan czy Rada Miejska ale Wrocław. Jeśli zatem dobro naszego miasta naprawdę leży Panu na sercu to przyszedł czas by ten romans zakończyć.. i zacząć od nowa.
Pora zakończyć opowieść o "silnym" partnerstwie o tym, że Solorz ze swoim zapleczem finansowym i medialnym mógł być lokomotywą Śląska Wrocław, bo okazał się raczej… (?) a my tymczasem "wołem", który ciągnie wóz, tylko dokąd i po co? Mamy za sobą "wielką dziurę" przy stadionie ale możemy mieć jeszcze większą w kieszeniach jeśli Pan nie przerwie tego tajnego i bezmyślnego dofinansowywania Śląska!
CZYTAJ TEŻ: KTO MA ZAGRAĆ NA STADIONIE? WOLIMY DODĘ OD BEYONCE
12 milionów z budżetu miasta w 2012 roku (6 mln za udziały Wrocławia i 6 za udziały Solorza) i teraz, poza Radą Miejską, 4 miliony pożyczki, bo tak to Pan nazywa od miejskiej spółki MPWiK (chyba też na wieczne nieoddanie) i kolejne 12 milionów w najbliższej przyszłości zadeklarowane do końca roku aby, jak się wyrażono Śląsk Wrocław przetrwał.
Rzecz w tym, że nie o przetrwanie powinno chodzić ale o plan, konkretne zamierzenia i transparentne decyzje, za które w pełni weźmie Pan odpowiedzialność. Pamiętając przy tym o nadrzędnym prawie mieszkańców do informacji, bo póki co to Wrocławianie dofinansowują Śląsk bezpośrednio z budżetu i pośrednio w opłatach za wodę i ścieki.
Lecz Wrocławianie spłacają jeszcze jeden dług, miliardoooowy Stadion Miejski i pora najwyższa przestać mamić mieszkańców Wrocławia wielkimi gwiazdami i ich rzekomymi koncertami, bo to jak już wielu na świecie sprawdziło nie wystarczy, by tak wielki obiekt utrzymać choćby gwiazdy były rzeczywiście największego formatu. Trzeba przedstawić jedyny realny scenariusz, w którym Stadion wrocławski i Śląsk Wrocław to nierozerwalny duet partnerów, jedyny dzięki któremu przetrwa jeden i drugi.
To scenariusz długoterminowy i trudny ale naprawdę możliwy. Możliwe jest, że na naszej arenie za 10-15 lat będziemy podziwiać sportowe widowiska z udziałem wychowanych i wyszkolonych przez nas piłkarzy. A klub będzie się samofinansował, bo tych najlepszych sprzedamy możliwe, że stadion będzie wypełniony po brzegi bo wychowamy sobie kibiców piłki nożnej. Marzenia? Nie to plan, konsekwentnie przez kilka lat realizowany. Skoro i tak finansujemy, to róbmy to z głową, postawmy na długi termin i zaufanie a nie na PR, wyborcze ulotki i medialny spektakl.
I jeszcze jedno, choć nie wiem czy dla Pana ważne… takie działania będziemy wspierać, bo gdy idzie o dobre decyzje to może Pan na nas liczyć, natomiast dofinansowanie Śląska jak teraz, poprzez spółkę, sekretne nie wiadomo jakie… bez planu jest niczym innym jak oszukiwaniem mieszkańców. To tak jakby pożyczał Pan a nawet rozdawał nie swoje pieniądze bez wiedzy właściciela. Bo przypomnę to nie Pan, ale Wrocławianie są właścicielami zarówno Stadionu Miejskiego jak i Śląska w każdym razie póki co w 49 procentach.
Zatem… śmiało Panie Prezydencie. Trzymam kciuki.
Wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej Wrocławia Mirosława Stachowiak - Różecka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
