Polityka europejska w ostatnich latach stała się zakładnikiem sił populistycznych w poszczególnych krajach Unii Europejskiej. Retoryka demokratyczna służy ugrupowaniom radykalnym do odwoływania się do ksenofobicznych emocji, wąsko definiowanych interesów narodowych oraz religijnego fundamentalizmu. Irlandia stała się kolejnym obszarem wielkiego konfliktu drążącego Europę ostatnich stu lat pomiędzy wizją społeczeństwa otwartego a zamkniętego. Mechanizmy demokratyczne, przede wszystkim referendum jako instytucja demokracji bezpośredniej są wykorzystywane przez siły antyeuropejskie w złej wierze. Gloryfikacja suwerenności narodowej, przedstawianie Brukseli jako biurokratycznego molocha i niechęć do obcych - Romów w Rzymie czy Polaków w Dublinie - to gra na najniższych emocjach społeczeństw europejskich. Rzecz jasna taka polityka, ewentualne odrzucenie traktatu lizbońskiego nie rozwiąże problemów cywilizacyjnych przed którymi stoją narody europejskie.
Irlandia posiada suwerenne prawo do decydowania o nowym traktacie europejskim. Jako państwo, które ukonstytuowało się dopiero po I wojnie światowej spod władzy Imperium Brytyjskiego jest, co zrozumiałe, wrażliwa na utrzymanie specyfiki kraju - neutralności czy zakazu aborcji - także na gruncie traktatu konstytuującego Unię. Z drugiej strony Irlandia jest jednym z głównych beneficjentów integracji europejskiej w ostatnich 30 latach. To także zobowiązuje do szerszej perspektywy polityki irlandzkiej, wyjścia z opłotków historycznych resentymentów. Wreszcie polityka irlandzka w ostatnich miesiącach jest pod ogromnym wpływem ofensywy grup konserwatywno-antyeuropejskich z Wielkiej Brytanii - i dodajmy, ich pieniędzy - dla których referendum w Irlandii jest rozgrzewką przed kampanią na rzecz odrzucenia Traktatu przez Wielką Brytanię.
Zablokowanie ratyfikacji traktatu przez Irlandię jest najbardziej niebezpieczne z punktu widzenia Polski i innych nowych krajów członkowskich UE. Spowolnienie integracji będzie oznaczało faktyczny rozwój Unii kilku prędkości. Polska może na tym najwięcej stracić. Ratyfikacja traktatu w całej Unii to natomiast gwarancja modernizacji naszego kraju w najbliższych dziesięcioleciach.
***
Józef Pinior - wrocławski eurodeputowany SdPL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?