Puste trumny w kościele Dominikanów [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]
Juliusz Woźny
Zanim przy kościele św. Wojciecha wzniesiono kaplicę bł. Czesława w tym samym miejscu stała kaplica grobowa hrabiego Mateusza von Moncady, komendanta twierdzy w Brzegu. Jeszcze po ostatniej wojnie na ścianie nad wejściem do czesławowej kaplicy znajdowała się pamiątka po hiszpańskim szlachcicu, kompozycja ze stiuku dziesięciometrowej wysokości, w której pysznił się herb hrabiego. Całość wieńczył austriacki orzeł cesarski, wszak Śląsk wchodził wówczas w skład monarchii Habsburgów. Niestety, nie pasowała do powojennych koncepcji konserwatorów i podczas "regotyzacji" kościoła została w barbarzyński sposób zniszczona. Jedyna pamiątka po hrabim jest trumna w podziemiach kościoła, niestety pusta. A dlaczego? O tym opowiada Juliusz Woźny w kolejnym odcinku programu historycznego "Zagadki, tajemnice, sekrety"
Nowe odcinki programu "Zagadki, tajemnice, sekrety" w każdy piątek na GazetaWroclawska.pl