18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psu przez osiem miesięcy gniła głowa, właściciel oszczędzał na weterynarzu? Interwencja pod Wrocławiem

Remigiusz Biały
Remigiusz Biały
Wrocławska Ekostraż podjęła się interwencji na Dolnym Śląsku wobec psa, który jest w tragicznym stanie. Zwierzęciu od ośmiu miesięcy gniła rana na głowa. A na to wszystko patrzyły dzieci.
Wrocławska Ekostraż podjęła się interwencji na Dolnym Śląsku wobec psa, który jest w tragicznym stanie. Zwierzęciu od ośmiu miesięcy gniła rana na głowa. A na to wszystko patrzyły dzieci. Ekostraż
Wrocławska Ekostraż interweniowała w sprawie psa, który jest w tragicznym stanie. Zwierzęciu od ośmiu miesięcy gniła rana na głowie. A na to wszystko patrzyły dzieci.

Wolontariusze interwencję podjęli kilka dni temu na Dolnym Śląsku. Zawiadomieni zostali przez miejscową weterynarz, która była w jednej ze wsi w pobliżu Kostomłotów i zobaczyła to zwierzę. Stan tego psa, mimo wykonywanego zawodu, zszokował ją.

- Z takim okrucieństwem, brakiem człowieczeństwa w człowieku oraz litości dla cierpienia zwierzęcia, nie spotkaliśmy się dawno. Chociaż na co dzień musieliśmy oswoić się z tym, że zwierzęta cierpią. Brak nam słów, myśli, emocji – mówią wolontariusze Ekostraży.

Pies ma roztrzaskaną, gnijącą głowę. Ma gorący, bolesny, guz, z którego leją się strugi gęstej ropy z krwią. A to uciska na oko, które wypadło; uciska też na szczękę i żuchwę. Kości czaszki są oddzielone i trudno z nich złożyć obrazowo jedną całość.

- Właściciel tłumaczy, że pies uderzył się głowę 8 miesięcy temu i leczy go maściami. Przez nieleczenie doprowadził psa do takiego stanu, że ostatnim zaleceniem, jakie otrzymał otrzymał od lekarza jest natychmiastowe uśpienie. Nie zgodził się na nią z litości dla własnych dzieci, które bardzo by to przeżyły. Dzięki temu cała rodzina mogła obserwować cierpienie i powolne konanie psa – pisze Ekostraż.

Stan psa jest kiepski, a od właściciela wolontariusze nie uzyskali informacji czy rana była badana, z czego się tak naprawdę wzięła. Aktualnie psu udzielana jest pomoc medyczna. Jednak rokowania nie są najlepsze.

Zobacz też:

od 7 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska