PSL rozmawia z Dutkiewiczem o wyborach

Na razie swoje listy oficjalnie ogłosiła tylko Platforma Obywatelska. Spośród jej 15 radnych w sejmiku województwa, w wyborach do Sejmu wystartuje pięć osób: Jarosław Charłampowicz, Dorota Gromadzka, Marek Łapiński, Iwona Krawczyk i Zbigniew Szczygieł. Z kolei Barbara Zdrojewska ma się ubiegać o miejsce w Senacie.

Ich sukces w jesiennych wyborach oznaczałby więc, że mandaty radnych jako pierwsi w kolejności mogliby od nich przejąć: Michał Bobowiec, Jan Rymarczyk, Maria Jagas, Zbigniew Piotrowicz, Jadwiga Radziejewska i Waldemar Krajewski. - Za wcześnie na nową geografię wyborczą. Wszystko zależy od wyników wyborów - mówi Jarosław Charłampowicz, szef klubu PO w sejmiku.

W kuluarach mówi się, że gdyby wyjechał do Warszawy, koalicja PO-SLD-PSL w sejmiku byłaby zagrożona. - To Charłampowicz wszystkich trzyma w ryzach. Bez niego zapanuje chaos - mówi działacz PiS.

Wśród sejmikowych radnych PiS wszystko wydaje się jaśniejsze. Wystartują: Andrzej Jaroch, Paweł Hreniak oraz Tadeusz Lewandowski, choć udział tego ostatniego jeszcze niedawno nie był potwierdzony. Ich miejsca zajęliby: Roman Kowalczyk, Piotr Milczanowski i Marek Tomala.

Listy SLD poznamy prawdopodobnie jutro na zjeździe we Wrocławiu. Sojusz ma w sejmiku cztery osoby, ale nie wiadomo, czy wszystkie wystartują. Gdyby mandat zdobył Marek Dyduch, jego miejsce mógłby zająć Robert Ławski. Tyle że Ławski jest starostą wałbrzyskim i jak mówią działacze SLD, nie ma ochoty na zmianę stanowiska. Pozostali radni Sojuszu uzależniają swój start od tego, jakie miejsce dostaną na liście.

Strategię układa PSL. - Za kilka dni ogłoszę listy - mówi szef ludowców w regionie Tadeusz Drab. - Mam większość nazwisk z Wrocławskiego i część z Kłodzka. Ale niektóre miejsca na listach zostawię wolne, bo rozmawiamy z Rafałem Dutkiewiczem i z PJN. Mogą być niespodzianki.
PSL ma w sejmiku tylko jedną radną, jest nią Grażyna Cal.