Gdy pojawiły się informacje o ataku kiboli na policjanta z Głogowa, spowodowanego lubińską rejestracją jego samochodu, zaraz w internecie pojawiły się protesty, że znów atakuje się fanów Chrobrego. Nikt nie atakuje fanów Chrobrego. Ale chuliganów już tak. Nie może być tak, że przez nienawiść między fanami dwóch drużyn, człowiek boi odwiedzać się drugie miasto. I nie wybielam tu zwolenników Zagłębia, oni też mają swoje za uszami. Pewnie nawet bardziej niż głogowianie. Ale tłumaczenie - zostawcie nas, bo oni są gorsi - jest dziecinne. Brzmi prawie jak: nie muszę się myć, bo oni są brudniejsi...
Ciekawi mnie, dlaczego zawsze jeśli słyszymy o fakcie, że policja zatrzymuje kiboli za rozróby, to zaraz pojawiają się tłumaczenia, że to właśnie policja sprowokowała chuliganów. Zapewne policjanci nie mają ciekawszych rzeczy do roboty, niż prowokować tłum rozwścieczonych ludzi? A jeśli to sama obecność policji jest prowokująca, to ja już nie mam uwag.
Znam pewnego jegomościa, który wpisuje się mocno w stereotyp typowego kibola. Dodatkowo gardzi on policją, często mówi o tym oficjalnie. Ale jakoś, gdy ukradli mu samochód od razu leciał po pomoc do znienawidzonej formacji. Tak na marginesie... Samochód odzyskano, a znajomy może spokojnie dalej nienawidzić policjantów... Zapewne do czasu, aż znów będzie potrzebował pomocy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?