Miejskie rowery obsługuje warszawska firma Nextbike. Jak mówi nam jej rzecznik Michał Dąbrowski, we Wrocławiu ginie kilka rowerów miesięcznie, choć większość udaje się odzyskać. Wypożyczając rower korzystamy z programu, który można zainstalować w swoim telefonie. W każdym miejscu gdzie stoją rowery - na stacjach - jest reż terminal. Za jego pomocą rower można wziąć. Oddając wstawić go trzeba do jednej z licznych stacji do specjalnie przygotowanego stojaka wyposażonego w tzw. elektrozamek. Jest on podłączony do komputerowego systemu, który identyfikuje rower. System więc wie skąd rower wzięliśmy i gdzie go odstawiliśmy.
Ale są wyjątki. Bywa bowiem, że brakuje miejsc z elektrozamkami w stojaku na rowery. Wtedy trzeba przypiąć go gdzieś w pobliżu, na przykład do innego roweru. Linka z zamkiem na szyfr do przypinania jest przy każdym rowerze. Trzeba - w takiej sytuacji - wpisać na terminalu informację, gdzie zostawiło się rower. W lipcu ubiegłego roku rower miał się znaleźć na Wittiga, ale go tam nie było. Sprawa trafiła na policję.
Miejskie rowery są bardzo charakterystyczne, więc zdarza się, że złodzieje próbują coś w nich zmieniać. Usuwają reklamy przykręcane na ramie. Czasem przemalowują ramę na inny kolor. - Mieliśmy nawet informacje o sprzedawanych w internecie częściach do roweru, które prawdopodobnie pochodziły z naszego sprzętu - mówi rzecznik firmy Nextbike.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?