Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed nami deszcz meteorów. Zobacz tej nocy spadające gwiazdy!

Agata Wojciechowska
fot. Piotr Krzyżanowski
Dzisiejszej nocy (z wtorku na środę) będziemy mieli niezwykłą okazję podziwiania deszczu meteorów z roju eta Akwarydów. "Spadające gwiazdy" najlepiej podziwiać między godz. 2 a 4 w nocy. Może spadać nawet do 80 meteorów na godzinę

Rój swoją nazwę zawdzięcza gwiazdozbiorowi Wodnika. Stamtąd "wylatują spadające gwizdy", co fachowo określa się radiantem. Meteory zawdzięczamy przelotom w okolicy Słońca najsłynniejszej z komet - komety Halleya.

Deszcz meteorów można było obserwować już od 19 kwietnia. Będzie widoczny aż do 28 maja. Jednak jego największa aktywność przypada na najbliższą noc. Może spadać nawet do 80 meteorów na godzinę.

Akwarydy są o tyle ciekawe, że zaczynają "spadać" bardzo nisko nad horyzontem, co sprawia wrażenie jakby "wystrzeliwały w górę na nocnym niebie".

Kolejną cechą tego roju jest to, że meteory mają długie smugi, które utrzymują się na niebie przez dłuższy czas.

Prognoza pogody nie jest jednak optymistyczna. Na niebie od zachodu będzie się przemieszczał front. Choć warstwa chmur będzie cienka, trzeba wykazać się niezwykłą cierpliwością, aby wypatrzyć spadające gwiazdy. Do tego po północy może popadać przelotny deszcz.

- Radziłbym wyjechać poza miasto, gdzie nie będą nam w obserwacji przeszkadzać światła. Dodatkowo Księżyc jest w nowiu, więc nie będzie nam "przeszkadzał" - wyjaśnia prof. Paweł Rudawy z Instytutu Astronomicznego Uniwersytetu Wrocławskiego. - Trzeba także wziąć pod uwagę, że ludzkie oko najlepiej dostosowuje się do obserwacji nocnej po godzinie akomodacji. Możemy także spróbować robić zdjęcia i liczyć, że będą tak spektakularne jak dziewiętnastowieczne ilustracje, przedstawiające całe rozświetlone meteorami niebo - dodaje.

- Do obserwacji kilkudziesięciu meteorów na godzinę, bo taka jest średnia, wystarczy pojechać tuż za Wrocław do lasu i znaleźć polanę - tłumaczy dr Paweł Preś z Instytutu Astronomicznego Uniwersytetu Wrocławskiego. - Idealnie do tego nadają się Stawy Milickie lub rozlewiska Baryczy. Dodatkowo im wyżej, tym lepiej, więc i Wzgórza Trzebnickie lub Ślęża będą dobre. W samym Wrocławiu polecałbym park Zachodni, gdyż jest najsłabiej oświetlony. Tam widziałem raz zorzę polarną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska