- Jeżeli nie zostaną nam wypłacone pieniądze za wykonane prace, podczas meczów Euro we Wrocławiu będziemy próbowali zablokować wejścia na stadion - zapowiadał Krzysztof Wieczorek z firmy Prod-rem z Bielska Białej, jeden z uczestników dzisiejszego protestu. - Przyjdziemy z całymi rodzinami i znajomymi - dodał.
Protestujący pod stadionem twierdzili, że reprezentują kilkanaście firm, które wykonywały instalacje na stadionie. Do dziś nie wypłacono im od kilkunastu tysięcy, do nawet 4 milionów złotych.
Firmy będą kierowały pozwy do sądu przeciwko głównemu wykonawcy - firmie Max Boegl oraz będą się domagały dymisji urzędników spółki Wrocław 2012.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?