- Abp Andrzej Szeptycki nigdy nie potępił zbrodni nacjonalistów ukraińskich na Polakach. A gdy katoliccy metropolici polscy we Lwowie prosili go, by swoim autorytetem powstrzymał banderowców przed tymi zbrodniami, zwrócił się do Ukraińców, by przerwali bratobójcze walki wśród nacjonalistów ukraińskich. Nigdy nie powiedział, że mordowanie Polaków jest grzechem. Nie zabronił też swoim kapłanom, by byli kapelanami oddziałów UPA - mówi Tadeusz Samborski, prezes Stowarzyszenia Kulturalnego „Krajobrazy” w Legnicy.
Stowarzyszenie kultywuje m.in. pamięć o kresach i ofiarach banderowskich mordów. Samborski przyznaje, że abp Szeptycki był człowiekiem wykształconym, ale np. jego hołdownicze listy do cara, Hitlera i Stalina nie wystawiają mu dobrego świadectwa. - Jest wielu absolwentów, którym bardziej należy się tablica pamiątkowa na Uniwersytecie - dodaje.
Stanisław Srokowski, pisarz (na kanwie jego „Nienawiści” powstał film „Wołyń” ), inicjator powstania Narodowego Forum Kresowego zaprasza w sobotę o godzinie 12 na pikietę Uniwersytetu przeciwko „tablicy hańby”.
– Abp Szeptycki działał przeciwko Polsce w 1918 roku i później – mówi Srokowski. – Był hitlerowskim i radzieckim kolaborantem. Najbardziej oburza to, że tablica wisi na Uniwersytecie Wrocławskim, który odbudowywali Polacy wypędzeni z kresów, profesorowie Uniwersytetu im. Jana Kazimierza we Lwowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?