W czwartek prezydent Sutryk postanowił wykorzystać ładną, wiosenną pogodę i wybrał się do pracy na rowerze. W Sukiennicach sfotografowali go jego współpracownicy (dowiadujemy się z lektury komentarzy). Prezydent wykorzystał to, by zachęcić wrocławian do szybkiej i ekologicznej formy poruszania się po mieście.
Post prezydenta Sutryka wywołał lawinę komentarzy, głównie bardzo przychylnych, od wrocławian, którzy popierają taką formę transportu i cieszą się, że prezydent promuje jazdę na rowerze i potrafi dać dobry przykład. Ale pojawiło się też sporo głosów od ludzi, którzy są przekonani, że prezydent złamał prawo poruszając się po Rynku na rowerze. Wszak zakazy wjazdu obowiązują tam jeszcze od czasów prezydentury Bogdana Zdrojewskiego.
Kto ma rację? Przypominamy, że zakaz wciąż obowiązuje, ale w czasach rządów Rafała Dutkiewicza, zmieniono czas jego obowiązywania. Znak nie dotyczy godzin porannych - dokładnie od godz. 5 do 9 rano - precyzuje Daniel Chojnacki, wrocławski oficer rowerowy. To oznacza, że prezydent żadnych przepisów nie złamał, bo każdy, nie tylko on, ma możliwość jazdy po Rynku na rowerze w tych godzinach.
To czas dostaw i także zwiększonego ruchu samochodów w Rynku i jego okolicach. Mogą z tego korzystać również rowerzyści. Po godzinie 9 i później w sercu miasta pojawia się więcej turystów i spacerowiczów i wówczas zakaz ma zapobiec ewentualnym niebezpiecznym sytuacjom. Na razie oficjalnie nie było mowy o zniesieniu tego przepisu całkowicie.
ZOBACZ TAKŻE: JACEK SUTRYK O PROTEŚCIE NAUCZYCIELI
ZOBACZ TAKŻE:
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?