W kuluarach coraz częściej słychać konkretne nazwiska, ale przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, która będzie rozdawać karty, oficjalnie niczego na razie nie chcą potwierdzić.
W trakcie pierwszego posiedzenia nowego Sejmu wiele było pytań o nazwiska. Wśród nich również o osobę, która poprowadzi KGHM.
Jednym z najbardziej prawdopodobnych następców Herberta Wirtha, jest Krzysztof Skóra, który już piastował tę funkcję w 2006 roku. Wtedy zastąpił na stanowisku Marka Szczerbiaka. Za Skórą przemawia nie tylko zdobyte doświadczenie, a także przynależność partyjna do PiS.
Przed laty, wraz z objęciem przez Skórę czołowego stanowiska w spółce, w jej szeregach pojawili się również inni działacze PiS. Czy historia się powtórzy?
Kolejne nazwisko, które coraz częściej pojawia się w nieoficjalnych rozmowach polityków to Robert Pietryszyn. Były prezes Zagłębia Lubin (objął tę funkcję w 2006 roku zastępując na stanowisku Mirosława Jabłońskiego) obecnie pełni funkcję prezesa spółki Wrocław 2012, zarządzającej wrocławskim stadionem. Zawsze podkreślał, że nie za dobrze zna się na piłce nożnej, ale za to jest dobrym menażerem i ekonomistą.
Czy te walory, których faktycznie Pietryszynowi odmówić nie można, na tyle umocni jego pozycję, że pokieruje kombinatem?
Jak przekonują przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, na konkretne nazwiska jeszcze jest za wcześnie. Partia rządząca, przynajmniej w oficjalnym dyskursie, najpierw chce dokładnie sprawdzić, w jakiej sytuacji znajdują się poszczególne ministerstwa, a dopiero potem pomyśleć o ewentualnych zmianach na czołowych stanowiskach. Choć to, by KGHM oparł się zmianom, zdaje się być wątpliwe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
