Do niedawna wydawało się, że jedynym kandydatem partii Jarosława Kaczyńskiego będzie Mirosława Stachowiak - Różecka, szefowa klubu PiS w radzie miejskiej. Jednak wielu działaczom nie podoba się jej kandydatura. Oponenci radnej wskazują na fakt, że w starciu z prezydentem Rafałem Dutkiewiczem nie ma najmniejszych szans.
Pojawiły się dwie inne możliwości. Część działaczy PiS chciałaby poprzeć radnego wojewódzkiego, Andrzeja Jarocha. Jednak sam polityk nie pali się, z różnych względów, do startu. Ostatnio coraz głośniej mówi się o wystawieniu Krzysztofa Grzelczyka, byłego wojewody dolnośląskiego. Sam Grzelczyk w rozmowie z nami powiedział wprost, że wybory prezydenckie PiS powinien wygrać z Dutkiewiczem, o czym większość działaczy głośno mówić nie chce. - Wrocławianie zasługują na nowe, lepsze rządy - mówił nam kilka dni temu Krzysztof Grzelczyk.
Jednak sam również nie pali się do startu. Uważa, że PiS powinien postawić na kandydata z zewnątrz. Co to oznacza? Zdaniem byłego wojewody, największe szanse na pokonanie Dutkiewicza będzie miał kandydat bezpartyjny, mający zaplecze obywatelskie, wsparcie różnych ruchów społecznych, stowarzyszeń, działaczy osiedlowych i oczywiście samego PiS. - Byłoby to zgodne z ostatnią deklaracją Jarosława Kaczyńskiego, że PiS otwiera się na inne środowiska - dodaje Krzysztof Grzelczyk.
Sytuacja więc będzie bardzo ciekawa. Bo jeśli jednak działacze wskażą na Grzelczyka, to były wojewoda powinien zgodzić się na start w wyborach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
