Do pożaru doszło przed godziną 13 na ul. Szklarskiej na Pilczycach we Wrocławiu. Na miejsce przyjechały dwa zastępy straży, pogotowie ratunkowe i policja. Ogień został szybko ugaszony, ale pod wiatą, przy śmietnikach ratownicy znaleźli poparzonego mężczyznę.
Zaskakujące jest to, co powiedział policjantom. Według jego zeznań, został oblany najprawdopodobniej benzyną i podpalony przez "wrogie mu osoby, z którymi ma konflikt" - tak twierdzi mężczyzna.
Poszkodowany z poparzeniami pierwszego i drugiego stopnia górnych części ciała, w tym twarzy, został odwieziony karetką do szpitala. Jego stan jest stabilny.
- To osoba bezdomna, która często buszuje w tym śmietniku – powiedzieli naszemu reporterowi, chwilę po zdarzeniu, okoliczni mieszkańcy.
Sprawę szczegółowo wyjaśnia policja. Zabezpieczony został między innymi monitoring z pobliskiego zakładu usługowego.
Co ustalili policjanci?
Jak przekazała w czwartek wieczorem Gazecie Wrocławskiej st.asp. Aleksandra Freus z KMP we Wrocławiu, policjanci dokonali szeregu czynności, które ostatecznie nie potwierdziły relacji mężczyzny. W zdarzeniu nie brały udziału osoby trzecie. Technicy policyjni zabezpieczyli i zbadali odzież mężczyzny. Wykluczono wersję o oblaniu substancją łatwopalną i podpaleniu. Wiadomo jest, że mężczyzna był nietrzeźwy i to on najprawdopodobniej spowodował pożar wiaty śmietnikowej. Jak się okazało, jego obrażenia nie były poważne.
Tu doszło do pożaru:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?