Płonęło aż 11 hektarów słomy. W akcji wzięło udział 11 zastępów straży pożarnej z Kątów Wrocławskich i lokalni strażacy z ochotniczej straży pożarnej. Wstępnie mówi się o tym, że przyczyną mogło być zaprószenie ognia lub iskra wydostała się z pracującego na polu kombajnu.
To właśnie kombajnista jako pierwszy próbował ugasić pożar "na właśną rękę", ale ten zbyt szybko się rozprzestrzeniał. – Pomagał temu spory wiatr oraz fakt, że od kilku dni nie padało i na polu było bardzo sucho – tłumaczy młodszy kapitan Artur Wojciechowski z kąteckiej straży pożarnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?