Akcja trwała prawie trzy godziny. Rodzinę, której mieszkanie doszczętnie spłonęło, pogotowie zabrało do szpitala. Wszyscy mają objawy lekkiego podtrucia czadem.
Dwanaście rodzin ewakuowano do podstawionego przez MPK autobusu.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. To ustali śledztwo policji. Jednak świadkowie zdarzenia przekonują, że pożar wybuchł w przedpokoju i mógł być wywołany zwarciem instalacji elektrycznej.
W trakcie pożaru ucierpiała mocno klatka schodowa. - Jest cała osmolona od dymu, a na dole jest dużo wody - opisuje Mariusz Kruziel, strażak, który w nocy gasił pożar. Spotkaliśmy go rano, bo okazało się, że w tej samej kamienicy mieszka jego mama. Po swojej służbie postanowił ją odwiedzić i zapytać, jak się czuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?