- To zrujnowany pustostan, nikt tam nie mieszka, poza bezdomnymi, którzy czasem odwiedzają to miejsce i pewnie zaprószyli ogień - mówią mieszkańcy miasta.
Jacek Kurczyński, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Świdnicy informował nas, że na miejscu było 20 wozów gaśniczych. - Pali się poddasze głównego budynku. Dach przykryty jest blachą, dlatego działania są utrudnione i akcja potrwa wiele godzin - mówił rzecznik.
Podejrzewano, że w środku budynku mogły być dwie osoby nieletnie. Taką informację przekazał nam dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu. Mowa o uczniach pobliskiej szkoły podstawowej, którzy uciekli z lekcji i których poszukiwano w pustostanie. Chłopcy odnaleźli się na jednej z ulic Świdnicy. O tym, że mogą przebywać na terenie byłego szpitala poinformowała strażaków nauczycielka.
Pożar został opanowany. W tej chwili trwa dogaszanie pogorzeliska.
Budynek przy ulicy Westerpatte, w którym przez lata mieścił się szpital, został wybudowany w latach 1927-29 przez Zakon św. Elżbiety. Po II wojnie światowej został zakonowi odebrany i do 2010 roku w budynku mieścił się szpital powiatowy. Kiedy wybudowano nowy szpital - "Latawiec" oddziały przeniesiono na ulicę Leśną, a siostry odzyskały swoją własność. Przez lata najpierw poszukiwały najemcy, a potem kupca. Bezskutecznie.
Zobacz też: Pożar butli z gazem w Kamieńcu Wrocławskim
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?