Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta rozpisał przetarg na wymianę zwrotnic i montaż "nowoczesnych elektrycznych mechanizmów nastawczych w rozjazdach tramwajowych" kilka tygodni temu. Tak się składa, że dziś minął termin składania ofert.
Zgłosiły się trzy firmy. Chcą za wymianę zwrotnic od 639 tys. do blisko 700 tys. zł.
Przypomnijmy: w środę, około godziny 19 na łuku torowiska zderzyły się tramwaje nr 14 i 20. CZYTAJ WIĘCEJ O WYPADKU, ZOBACZ ZDJĘCIACzy za wypadek odpowiadają źle działające zwrotnice. To możliwe, bo na skręcie z ul. Powstańców Ślaskich w Hallera wykoleił się jeden z wagonów tramwajowych.
Janusz Krzeszowski z MPK nie chce mówić o przyczynach zderzenia. Tłumaczy, że dochodzenie w tej sprawie prowadzi policja i prokuratura. - Nie możemy wybiegać przed ich ustalenia - tłumaczy Krzeszowski.
Dlaczego ZDiUM wymienia zwrotnice? Według Krzysztofa Kubickiego ze ZDIUM-u wcale nie chodzi o ich wadliwą pracę.
- Chodzi o płynniejszy przejazd tramwajów, żeby motorniczy nie musiał wysiadać i ręcznie przekładać zwrotnicy. Traci na to czas, a wtedy "ucieka mu" cykl świetlny i musi czekać.
Urzędnicy tłumaczą, że dzięki nowym zwrotnicom z elektrycznym systemem regulującym, motorniczy będzie widział kierunek przejazdu, dzięki czemu nie będzie możliwości, by skręcił w inną stronę. Uruchamia się też blokada, która ogranicza możliwośc najechania jednego tramwaju na drugi.
Wykonawca prac na skrzyżowaniu ma być wybrany w ciągu tygodnia. Prace rozpoczną się pod koniec sierpnia i potrwają aż do 22 września. To oznacza utrudnienia nie tylko dla pojazdów komunikacji miejskiej, ale także dla kierowców samochodów w tym miejscu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?