Ekspozycja składa się ona z 30 plansz i jest pierwszą taką formą w pełni poświęconą obozowi Burgweide.
- Przywracamy pamięć o obozie przejściowym i obozie pracy Burgweide, który mieścił się na dzisiejszych Sołtysowicach. W tym roku obchodzimy 80. rocznicę Powstania Warszawskiego, a to się łączy z Burgweide, ponieważ tutaj jesienią 1944 roku skierowano kilkanaście tysięcy mieszkańców Warszawy, a wśród nich byli powstańcy. Oni przez ten obóz trafili do pracy w III Rzeszy – opowiada Kamilla Jasińska z Instytutu Pamięci Narodowej i Towarzystwa Miłośników Wrocławia.
Podkreśla, że wielu Polaków, którzy trafili do Burgweide, postanowiło po II wojnie światowej zostać w polskim już Wrocławiu (dawnym Breslau), by odbudowywać miasto.
- Burgweide to symbol Polaków wojennego Wrocławia. Opowiadając o tym obozie, opowiadamy historię pracy przymusowej w Breslau w czasie II wojny światowej. Świadczy o tym fakt, że pierwsza polska flaga po wojnie we Wrocławiu zawisła właśnie nad obozem 7 maja 1945 roku. Cieszę się, że prawie 80 lat po wojnie, ci ludzie, robotnicy przymusowi, którzy są tu z nami, doczekali się spełnienia swoich marzeń. Burgweide do tej pory nie doczekał się jednego wspólnego opracowania – dodaje K. Jasińska.
Kiedy przeglądała wspomnienia i relacje robotników przymusowych, którzy osiedli we Wrocławiu po wojnie, to wielu z nich ma w życiorysach pobyt w Burweide. Także słynne osobistości wrocławskie – aktorzy, lekarze, naukowcy, reżyserzy – pracowali przymusowo w tym obozie.
Instytut Pamięci Narodowej we Wrocławiu szczególną troską i uwagą otacza obóz Burgweide, największy w obecnych granicach Wrocławia. Realizuje różnego rodzaju działania upamiętniające i edukacyjne.
- W zeszłym roku przenieśliśmy pamiątkowy kamień na teren dawnego obozu, gdzie planujemy stworzyć wspólnie z miastem skwer pamięci obozu. Oprócz tego odnowiliśmy krzyż, który jest znakiem pamięci. W obu miejscach znajdują się tablice informacyjne, opowiadające historię Burgweide. To hołd dla środowiska robotników przymusowych. IPN dba o to, żeby tę historię upowszechniać – stwierdza dr hab. Kamil Dworaczek, szef oddziału wrocławskiego IPN.
W dzień otwarcia wystawy miała miejsce także premiera książki o Burgweide autorstwa Kamilli Jasińskiej, która prezentuje dotychczasowe ustalenia na temat tej historii. Znajduje się tam sporo fascynujących materiałów i zdjęć, nigdy nie publikowanych wcześniej. Książka rozprawia się z mitami na temat obozu.
- Jestem przekonany, że głos IPN w temacie pracy przymusowej w III Rzeszy będzie niejednokrotnie słyszalny – podsumowuje dyr. Dworaczek.
Pracownicy IPN-u zapowiadają, że to nie koniec działań badawczych nad Burgweide, a zamknięcie podstawowego etapu. Wystawa natomiast będzie zmieniać lokalizację w 2024 roku. Zobaczymy ją w różnych miejscach Wrocławia. Do 5 lutego stoi na rynku, od 6 lutego przez prawie półtora miesiące będzie można się z nią zapoznać na placu przed Dworcem Głównym we Wrocławiu, później będzie eksponowana m.in. na Sołtysowicach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?