Audi A4 prowadzone przez 18-letniego Mateusza Ż. pędziło ul. Górnośląską. Kierowca skręcił w ul. Okrzei. Jechał jednak bardzo szybko. Audi wypadło z drogi. Rozpędzone pościnało metalowe słupki bezpieczeństwa i staranowało idącą chodnikiem 17-latkę.
Poważnie ranna dziewczyna została przetransportowana śmigłowcem pogotowia lotniczego do szpitala w Zielonej Górze. Doznała między innymi licznych złamań.
- Szedłem ulicą, nagle usłyszałem pisk opon, huk, potężne uderzenie i krzyk. Każdy by się obejrzał. To było straszne, nawet na chodniku nie można czuć się bezpiecznie. Ten samochód dosłownie zmiótł ją z powierzchni. Dobrze, że nie uciekł - opowiadał nam świadek wypadku. - Wysiadłem z auta, słychać było pisk opon, ten facet nie wyjeżdżał z ronda z prędkością 20 na godzinę! Sam się dziwiłem, jak przy tak wąskim rondzie można tak dusić na gaz. Dlatego właśnie zrobili w tym miejscu wąskie rondo, by kierowców zmusić do zdejmowania nogi z gazu - mówił pan Krzysztof, inny świadek zdarzenia.
Kierowcą zajęła się żarska policja. - 18-latek prawo jazdy miał zaledwie od trzech miesięcy – mówi kom. Sylwia Rupieta, rzeczniczka żarskiej policji. Dokument młodemu kierowcy zatrzymali policjanci w związku z wypadkiem, którego jest sprawcą.
Przeczytaj też: Kierowca opla potrącił i przygniótł do muru staruszka w Zielonej Górze. Stanie przed sądem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?