Dziś od 9 rano policja, straż pożarna i WOPR rozpoczęły trzeci dzień poszukiwań zaginionego 24-latka w okolicach wyspy Słodowej. Sprawdzana jest Odra w kierunku mostów Pomorskich i elektrowni wodnej. Policja cały czas także zajmuje się tą sprawą.
- Zabezpieczyliśmy nagrania z monitoringu, a także rozmawialiśmy ze znajomymi zaginionego. Cały czas prowadzone są czynności - mówi st. sierż. Krzysztof Marcjan, KMP we Wrocławiu.
Informacja o zaginięciu Vlada Schura została opublikowana w różnych mediach społecznościowych. Wrocławianie w komentarzach zastanawiają się, czy przypadkiem sam nie wskoczył on do Odry, aby się ochłodzić. Grupa osób, która także przebywała w tym samym czasie w okolicy Wyspy Słodowej widziała, jak do wody wchodziło sporo imprezowiczów.
Kilkanaście godzin temu pojawiła się także informacja, że mężczyznę podobnego do Vlada widziano we Wrocławiu na Nadodrzu. Miał być on bez butów. Ktoś inny z kolei podaje, że w okolicach wyspy Słodowej w piątek wieczorem miało dojść do jakiegoś pobicia i być może zaginiony Ukrainiec został poszkodowany.
Przypomnijmy, że Vlad Schur wybrał się w piątek na imprezę na wyspę Tamka. Ostatni raz widziany był w sobotę około godziny 11 w tej samej okolicy. Później znaleziono tam jego buty i telefon komórkowy. On sam jednak nie odezwał się od tej pory do nikogo.
Mężczyzna ma 24 lata, pochodzi z Ukrainy, ale na stałe mieszka we Wrocławiu.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
