Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Port Lotniczy Wrocław na kursie wznoszącym

RED

Port lotniczy Wrocław im. Mikołaja Kopernika: rekordowa liczba połączeń, strategiczne inwestycje, stale rosnąca liczba pasażerów. Z Dariuszem Kusiem, prezesem Portu Lotniczego Wrocław, rozmawiamy o modelu biznesowym i perspektywach rozwoju lotniska

Jaką pozycję na mapie polskich lotnisk chce zajmować Port Lotniczy Wrocław?
– Już teraz jesteśmy regionalnym portem dla całej Polski południowo-zachodniej. Obserwujemy, że coraz częściej latają z Wrocławia podróżni również z Wielkopolski czy z okolic Łodzi, a nawet z północnych Czech. Z punktu widzenia pasażerów, zwłaszcza z dalszych regionów, bardzo dużym atutem naszego lotniska jest lokalizacja i skomunikowanie. AOW, połączona bezpośrednio z A4 i drogą ekspresową S8, a już niedługo również z S5, umożliwia szybki i wygodny dojazd praktycznie ze wszystkich kierunków.

Jak rozwija się siatka połączeń wrocławskiego lotniska? Czy głównym motorem są tanie linie, czy przewoźnicy sieciowi również rozbudowują swoją ofertę?
Przewoźnicy niskokosztowi stale rozwijają swoją ofertę z Wrocławia i takie połączenia stanowią lwią część ruchu na lotnisku. Jednak linie sieciowe również dostrzegają potencjał wrocławskiego portu. Na przykład w tym roku Lufthansa wprowadziła sześć dodatkowych rejsów w tygodniu do Frankfurtu. Wcześniej na tej trasie, jak również tych do Monachium i Kopenhagi pojawiły się też większe samoloty. Ten segment ruchu ma rzecz jasna inną dynamikę wzrostu niż połączenia niskokosztowe, ale rozwija się bardzo stabilnie.

Jakie nowe połączenia pojawiły się w zimowym rozkładzie 2016/2017?
– Cztery nowości wprowadziły linie Ryanair. To główne lotnisko Madrytu, połączenie, które może się okazać podobnym hitem, jak w zeszłym roku Teneryfa, a także Manchester, Newcastle i Belfast. Natomiast linie Wizz Air uruchomiły połączenie do Kijowa, które również cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. W sumie pasażerowie mają do dyspozycji 28 kierunków niskokosztowych i sześć sieciowych. Chcę podkreślić, że to rekord: tak wielu regularnych połączeń z Wrocławia nie było dotąd w żadnym naszym zimowym rozkładzie.

Czy w rozkładzie na lato 2017 pasażerowie mogą liczyć na następne nowe połączenia?
– Tak, linie Ryanair ogłosiły już otwarcie dwóch nowych, bardzo atrakcyjnych kierunków południowych. To Lizbona oraz Majorka. Rozpoczynamy również współpracę z nowym przewoźnikiem, holenderskimi liniami Transavia, które należą do grupy Air France-KLM.
Latem 2017 roku Transavia uruchomi loty do Amsterdamu, na lotnisko Schiphol, piąte pod względem wielkości w Europie. Będzie to więc połączenie atrakcyjne pod względem turystycznym, biznesowym, jak i dla pasażerów, którzy planują dalszą podróż z przesiadką. Ciekawie zapowiada się też siatka połączeń czarterowych. Po raz kolejny stawiamy na Grecję, Włochy, Hiszpanię, a nowością na lato 2017 są Albania i Kefalonia.

Które kierunki lotów z Wrocławia cieszą się największym powodzeniem?
– Na wszystkich trasach południowych wypełnienia samolotów przekraczają 90 procent, sięgając nieraz nawet ponad 95 procent. Co istotne, przewoźnicy zaczynają traktować kierunki południowe we Wrocławiu jako całoroczne. Na przykład w tym roku w rozkładzie zimowym pozostała Malta. Całoroczne są Teneryfa, Barcelona, Rzym, Bolonia czy Mediolan. Wynika to z faktu, że Polacy coraz częściej planują krótsze wyjazdy, a nawet urlop poza typowym sezonem wakacyjnym. Przewoźnicy notują wypełnienia powyżej 90 procent również na trasach na Wyspy Brytyjskie. W tej chwili pasażerowie mają do dyspozycji 14 takich połączeń, do wszystkich najważniejszych metropolii i regionów Anglii, Szkocji i Irlandii.

Jakie atuty ma Port Lotniczy Wrocław?
– Bogata, coraz ciekawsza siatka połączeń to oczywiście podstawa. Jednak zdajemy sobie sprawę z tego, że liczy się też airport experience. To elementy postrzegane jako wartość dodana. Dlatego stale udoskonalamy standard obsługi podróżnych. Na przykład przy współpracy ze specjalistami z Politechniki Wrocławskiej wdrożyliśmy innowacyjne rozwiązania, dzięki którym na wrocławskim lotnisku nie ma kolejek. Stale wprowadzamy też nowe udogodnienia dla pasażerów korzystających z naszego parkingu. Nasza polityka przynosi bardzo dobre efekty. Dowodem są między innymi nagrody prestiżowego magazynu „Business Traveller” dla najlepszego regionalnego portu w Polsce. Otrzymaliśmy to wyróżnienie, przyznawane na podstawie ankiet pasażerów, już trzy razy z rzędu.

Czy w tym roku po raz kolejny padnie nowy rekord liczby pasażerów?
– Wszystko na to wskazuje. Szacujemy, że do końca roku obsłużymy ok. 2,4 miliona pasażerów, o ponad 400 tys. więcej niż w 2012 roku, kiedy zaczął działać nowy terminal. Stały wzrost liczby pasażerów jest dowodem na to, że nasz model biznesowy się sprawdza.

Czy macie już w planach rozbudowę terminalu?
– Nasz nowoczesny terminal, pierwszy ukończony i uruchomiony obiekt tego typu w Polsce przed Euro 2012, obecnie jest w stanie obsłużyć blisko 4 miliony podróżnych. Przewidujemy, że wystarczy to do 2022 roku. Jednak w projekt terminalu od razu wpisana została możliwość jego dalszej rozbudowy. Docelowo będzie obsługiwał 7, a nawet 10 milionów pasażerów. Gwarancję stabilnego, długofalowego rozwoju w kolejnych latach dają nam również inne strategiczne inwestycje, jakie już zakończyliśmy, prowadzimy lub rozpoczniemy.

Jakie to inwestycje?
– Przede wszystkim, na początku tego roku zakończyliśmy prace związane z przystosowaniem infrastruktury lotniska do wyższej, drugiej kategorii. Dzięki temu samoloty mogą lądować w trudniejszych niż dotychczas warunkach atmosferycznych. Na tę inwestycję składał się remont drogi startowej, prowadzony bez zawieszenia ruchu lotniczego, oraz modernizacja i rozbudowa systemu oświetlenia nawigacyjnego. Podkreślę, że nasz system ILS należy do najbardziej zaawansowanych technologicznie na świecie i jest optymalny do warunków panujących w naszym klimacie. Przekłada się to też na komfort pasażerów, co mieliśmy okazję sprawdzić w tym roku podczas silnej mgły. Gdyby nie ta inwestycja, kilkaset operacji byłoby z pewnością opóźnionych, a wiele odwołanych.

Jakie korzyści dla Wrocławia i Dolnego Śląska niosą ze sobą inwestycje lotniska?
– Potencjał portu przyciąga do miasta nie tylko rzesze turystów, przede wszystkim z zagranicy, ale i inwestycje przewoźników. Bardzo dobrze układa się nasza współpraca z liniami Ryanair.
To nie przypadek, że to właśnie we Wrocławiu irlandzki przewoźnik uruchomił swoje pierwsze połączenie z Polski oraz swoją pierwszą bazę operacyjną w kraju. W tym roku otworzył w stolicy Dolnego Śląska swoje centrum IT, pierwsze poza Dublinem, a pod koniec roku uruchomi u nas swoje centrum obsługi technicznej, jedno z niewielu w Europie. Poza tym konsekwentny rozwój portu zwiększa biznesową atrakcyjność regionu. Dostępność połączeń lotniczych jest dla wielu firm jednym z kluczowych elementów w przypadku inwestycji w nowych miejscach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska