Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomysłodawca wschodniej obwodnicy Wrocławia: Nie zaprosili mnie na otwarcie

Magdalena Kozioł
fot. Przemysław Wronecki
To Grzegorz Roman, obecny pełnomocnik prezydenta Rafała Dutkiewicza ds. transportu aglomeracyjnego, 15 lat temu wpadł na pomysł budowy wschodniej obwodnicy Wrocławia. W planach drogę ochrzczono nawet "via Romana". - Śmieję się, że tak naprawdę powstał mój pomnik za życia. Ale nie zaproszono mnie na otwarcie - mówi Roman w rozmowie z portalem GazetaWroclawska.pl.

ZOBACZ KONIECZNIE
Wschodnia obwodnica Wrocławia: Mieszkańcy boją się korków (FILM Z PRZEJAZDU)
Wschodnia obwodnica Wrocławia - DOKŁADNA MAPA

Jest Pan dumny, że w piątek zostanie otwarta wschodnia obwodnica Wrocławia, czyli via Romana?
Dumny to za dużo powiedziane. Jestem zadowolony, bo kolejnych etapów tej trasy już nie będzie można zatrzymać.
Sądzę, że całość tej obwodnicy powstanie w latach 2016 - 2018.

To Pan ją wymyślił i planował jako czteropasmówkę. Zostały dwa pasy...
Zawsze można ją poszerzać. Zobaczymy jaki będzie ruch na tej trasie. Zresztą na niektórych odcinkach obwodnica ma po dwa pasy. Muszą znaleźć się pieniądze, żeby te brakujące dobudować.

Jechał Pan już nową obwodnicą?
Oficjalnie oczywiście nie. Nieoficjalnie - jeżdżę nią od świąt. Dojazd z Siechnic do Łanów zajmuje 4 minuty. Z Siechnic, gdzie mieszkam do pl. Wróblewskiego we Wrocławiu jedzie się 15 - 17 minut, w zależności od dnia, aury i natężenia ruchu na drogach. Wcześniej jadąc przez Blizanowice, Trestno, Opatowice do mostu Oławskiego dojazd zajmował mi 45 albo 60 minut. Śmieję się, że tak naprawdę powstał mój pomnik za życia.

Dlaczego o wschodniej obwodnicy nie mówi się już Via Romana?
Te nazwę wymyślił prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Nie lubiłem jej, bo nie pomagała ona w przygotowaniach i realizacji. Pomysł powstał w 1998 r. jako mój program wyborczy do powiatu wrocławskiego. Pomysł chwycił, bo zostałem radnym i mimo, że byłem radnym opozycyjnym do ówczesnego starosty Andrzeja Wąsika, to on również się do tej trasy zapalił. Razem z gminami Czernicą, Długołęką, Świętą Katarzyną i Kobierzycami podpisaliśmy porozumienie. Samorządy złożyły się po 20 tys. zł na projekt. I od tego wszystko się zaczęło.

Ale radnym był Pan tylko pół roku.
Zostałem później członkiem zarządu województwa. Przyszły kontrakty rządowe i województwo przejęło od powiatu tę inwestycję. Na szczęście udało się zrealizować rondo w Żernikach.

I potem nie działo się nic.
Do 2006 r., kiedy lider PO Andrzej Łoś z Via Romy zrobił sobie główne hasło wyborcze do sejmiku i główny temat kampanii. Łoś wygrał, a kiedy został marszałkiem oświadczył, że nie jest w stanie drogi wybudować. Później popadł w konflikt z Grzegorzem Schetyną i przestał być marszałkiem - a ja zostałem członkiem zarządu województwa. Wróciliśmy do tematu i nie tylko dlatego, że wierzyłem w obwodnicę, ale dlatego, że nie było wówczas innych przygotowanych projektów.

Przetnie Pan w piątek wstęgę?
Nie dostałem zaproszenia. Dostałem tylko informację, że je wysłano. Ale do mnie nic nie dotarło. Najważniejsze, że ta droga jest. Czekam teraz na jakiś ślub mieszkańca Siechnic z mieszkanką Łanów...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska