Na konferencji prasowej jeden z dziennikarzy zapytał Franciszka Smudę, czy polscy kibice nie są przereklamowani, bo chwilami na stadionie było bardzo cicho.
- O publiczności nie będę się wyrażał - odpowiedział nasz selekcjoner.
- Wydaje mi się, że kibice gwizdali z powodu naszej porażki. My nie mamy nic wspólnego ze sprawą "orzełka"- komentował natomiast Dariusz Dudka.
Wrocławski stadion zapełnił się do ostatniego miejsca, ale kibice - zamiast wspierać biało-czerwonych - jeszcze na długu przed pierwszym gwizdkiem skandowali: "PZPN! PZPN! Je***, je*** PZPN!". Dopiero tuż przed rozpoczęciem spotkania pierwszy raz zaczęli skandować "Polska! Biało-czerwoni!".
Jednak w czasie pojedynku zdecydowanie częściej śpiewali powyższą przyśpiewkę o Polskim Związku Piłki Nożnej. Skandowali też równie często "Gdzie jest orzeł?" w nawiązaniu to nowych strojów Polaków, na których zamiast herbu państwowego jest nowe logo reprezentacji i PZPN-u. Kilka razy na trybunach rzeczywiście było cicho.
Chociaż na hymnie włoskim bili brawo, to wygwizdali reprezentantów Italii, gdy ci pojawili się na rozgrzewce. Po drugiej bramce cześć kibiców opuściła stadion. Ci którzy zostali - gwizdali po zakończeniu spotkania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?