Reprezentacja Walii meczem z Polską w środę zainauguruje nowy sezon Ligi Narodów UEFA w 4 grupie Dywizji A. Trener Polaków Czesław Michniewicz jeszcze przed przylotem do Wrocławia powiedział wprost: Chcemy utrzymać się w Dywizji A, dlatego na wtorkowe spotkanie zamierzamy wystawić najmocniejszy na dany moment skład.
Już wiadomo, że tego samego nie przeciwstawią rywale i trudno im się dziwić. Walia myślami jest przy niedzielnym finale baraży o awans na mundial w Katarze, w którym zagra z lepszym z pary Szkocja — Ukraina.
— Nie ukrywamy, że priorytetem jest dla nas niedzielne spotkanie, ale nie oznacza to, że jutro we Wrocławiu nie będziemy walczyć o wygranym. Naszym celem jest zwycięstwo, mamy szeroką kadrę, pełną zawodników grających w mocnych ligach i nie wyobrażam sobie, że wyjdziemy na boisko w innym celu — powiedział selekcjoner Walijczyków Robert Page.
Wtórował mu prawy obrońca angielskiego Charltonu Chris Gunter, jednocześnie zaznaczając, że nasi środowi rywale są dobrze przygotowaniu do meczu z Polską.
— To jest taki okres, kiedy trenerzy nie chcą podejmować ryzyka. Ale jakikolwiek jest to mecz, przygotowania są takie same i później wychodzi się na boisko, aby wykonać swoją pracę. W ostatnich dniach koncentrowaliśmy się na meczu z Polską, bo chcemy dobrze wypaść w Lidze Narodów, ale przed nami też bardzo ważny mecz w niedzielę — podkreślił Gunter.
Walijscy dziennikarze dopytywali selekcjonera, czy jest jakakolwiek szansa, by zobaczyć w środowy wieczór na boisku Garetha Bale'a z Realu Madryt lub Aarona Ramsey'a z Glasgow Rangers. Page odpowiadał wymijająco, ale między wierszami dał do zrozumienia, że szanse na to są bliskie zeru.
— Musimy mieć zdrowe podejście, do tego, co nas czeka. Zrobiliśmy dokładną analizę polskiego zespołu, znamy ich mocne i słabe strony, ale najważniejszy będzie mecz w niedzielę. Chcemy wygrać z Polską, ale byłoby nieodpowiedzialne podejmować jakiekolwiek ryzyko — wyznał Page.
— Gareth jest w dobrej formie i jest gotowy do gry. Wygrał po raz piąty Ligę Mistrzów, co na pewno jest wielkim osiągnięciem i należą mu się gratulacje. To zawodnik z najwyższej światowej półki i będzie dla nas bardzo ważnym zawodnikiem w najbliższych meczach. Podobnie wygląda sytuacja z Aaronem, który też stanowi dla nas bardzo ważne ogniwo — dodał.
Obaj są z drużyną we Wrocławiu i pojawili się na oficjalnej sesji treningowej. Nastroje w szatni Walijczyków są dobre, Bale tryskał dobrym humorem i zarażał tym kolegów.
Długo analizowałem polski zespół i mogę powiedzieć, że to drużyna poziomem podobna do nas. Dużo pracuje i walczy na boisku, aby osiągnąć dobry wynik. Polacy podobni są też do Szkocji i może to być dla nas cenne. Będziemy chcieli jutro wygrać, jak każdy mecz, ale mamy w głowie, że przed nami bardzo ważny tydzień. Ważny dla nas i dla naszych kibiców, na których bardzo liczymy w środę i przede wszystkim w niedzielę” – podsumował selekcjoner Walijczyków.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?